Około godziny 13 w sobotę 15 listopada w Robercinie w powiecie piaseczyńskim 15-letni chłopak, który bez zgody rodziców zabrał ich samochód i wyjechał na przejażdżkę z kolegą, zakończył jazdę w przydrożnym rowie przy ulicy Orzechowej. Choć zdarzenie nie skończyło się tragicznie, konsekwencje prawne dla nastolatka są nieuniknione, a sprawa trafi do Sądu Rodzinnego i Nieletnich.
Według informacji przekazywanych przez piaseczyńską policję, nastolatek wykorzystał chwilową nieobecność rodziców w domu. Sięgnął po kluczyki do samochodu osobowego, wsiadł za kierownicę i zabrał ze sobą kolegę. Taka spontaniczna decyzja o samodzielnej jeździe autem, bez wymaganych uprawnień, szybko zamieniła się w niebezpieczną sytuację na drodze.
Do zdarzenia doszło na ulicy Orzechowej w Robercinie, na terenie powiatu piaseczyńskiego. W pewnym momencie kierowane przez 15-latka auto zjechało z jezdni, wypadło z drogi i zatrzymało się w przydrożnym rowie. Pojazd został wyraźnie uszkodzony, co pokazuje, jak poważne mogły być skutki takiej nieodpowiedzialnej jazdy, mimo że w tym przypadku nie doszło do tragedii.





O całej sytuacji poinformowała Komenda Powiatowa Policji w Piasecznie. Funkcjonariusze prowadzą czynności wyjaśniające okoliczności zdarzenia oraz dokładny przebieg przejażdżki nastolatków. Ustalane jest między innymi, w jaki sposób doszło do utraty panowania nad pojazdem oraz czy poza dwoma młodymi osobami w aucie były jeszcze inne osoby.
Policja podkreśla, że choć tym razem obyło się bez tragicznych skutków, konsekwencje prawne są oczywiste. Sprawa zostanie przekazana do Sądu Rodzinnego i Nieletnich, który oceni zachowanie 15-latka, jego dojrzałość, motywacje oraz to, czy konieczne jest zastosowanie wobec niego środków wychowawczych lub nadzorczych. Sąd może między innymi orzec zakaz prowadzenia pojazdów w przyszłości.
Przy tej okazji policjanci przypominają, że prowadzenie pojazdu bez wymaganych uprawnień jest naruszeniem przepisów. W przypadku osób dorosłych wiąże się to z karą grzywny, a wobec nieletnich sprawy trafiają właśnie do sądu rodzinnego, który może sięgać po szeroki wachlarz środków mających zapobiegać podobnym zachowaniom w przyszłości. Podkreślany jest również obowiązek rodziców w zakresie odpowiedniego nadzoru nad dziećmi i właściwego zabezpieczania kluczyków do samochodu.
W komunikatach służb pojawia się też wyraźny element profilaktyczny. Policja zwraca uwagę, że chwilowa pokusa, by „sprawdzić się” za kierownicą, może mieć długotrwałe następstwa – zarówno prawne, jak i finansowe oraz wychowawcze “Pamiętaj, że chwilowa pokusa może mieć długotrwałe następstwa. Zanim zaryzykujesz — pomyśl, czy naprawdę warto“. Zdarzenie z Robercina jest kolejnym przykładem, że nawet krótka, spontaniczna jazda bez uprawnień i doświadczenia może zakończyć się poważnym zdarzeniem drogowym.
Służby przypominają, że w przypadku nieletnich odpowiedzialność za szkody wyrządzone przez dziecko – na przykład zniszczony samochód, uszkodzone ogrodzenie czy elementy infrastruktury – obciąża rodziców lub opiekunów. Zdarzenia takie jak to z Robercina stają się więc nie tylko problemem prawnym nastolatka, ale także obciążeniem dla całej rodziny, zarówno organizacyjnym, jak i finansowym.



