Zatrucia psów w mokotowskim parku. Kilkanaście zwierząt otrutych jednego dnia

Sowa
Sowahttp://miejskireporter.pl
Wydarzenia, wypadki, pożary i inne informacje z życia Warszawy oraz bliższych i dalszych okolic.
Interwencje
- Reklama -

W ostatnich dniach w parku przy Mauzoleum-Cmentarzu Żołnierzy Radzieckich na Mokotowie doszło do serii zatruć psów: kilkanaście czworonogów, spacerujących tam jednego popołudnia, nagle wykazywało ciężkie objawy neurologiczne – drgawki, zaburzenia koordynacji i wymioty.

W ostatnich dniach doszło do serii zatruć psów na warszawskim Mokotowie, konkretnie w parku przy Mauzoleum-Cmentarzu Żołnierzy Radzieckich (okolice ul. Żwirki i Wigury). Właściciele czworonogów alarmują, że ich psy po spacerach w tym rejonie zaczęły nagle wykazywać ciężkie objawy neurologiczne, takie jak drgawki, problemy z koordynacją i wymioty​.
Łącznie w jedno popołudnie podtrutych zostało kilkanaście psów – wszystkie były wcześniej na spacerze w tym parku​. Sprawa ma poważny charakter i bada ją policja, a mieszkańcy oraz władze apelują o ostrożność i unikanie tego miejsca do czasu wyjaśnienia sprawy​.

Przyczyny zatruć

Wiele wskazuje na to, że przyczyną zatruć jest rozrzucona w parku trutka w formie jedzenia nasączonego chemikaliami. Okoliczne kliniki weterynaryjne (m.in. Elwet) ostrzegają, że nieznany sprawca rozrzuca zmielone kości i kawałki mięsa z dodatkiem toksycznej substancji​. Substancja ta ma intensywny zapach przypominający aceton lub farbę olejną i jest atrakcyjna dla zwierząt – psy chętnie zjadają podrzucone fragmenty​. W treści prowokowanych wymiotów u chorych psów znajdowano drobne kawałki mięsa i kości nasączone właśnie taką chemiczną substancją​. Oznacza to, że ktoś celowo przygotował i rozmieścił w parku trującą przynętę dla zwierząt.

Liczba poszkodowanych psów

Skala incydentu jest niepokojąca. Według relacji weterynarzy tylko do jednej z klinik na Mokotowie trafiło kilkanaście psów w ciągu jednego popołudnia z objawami ostrego zatrucia​. Podobne przypadki odnotowano też w innych lecznicach (np. Multivet), co oznacza, że łączna liczba poszkodowanych zwierząt może być większa​. Wszystkie zgłoszone psy wcześniej spacerowały w rejonie mauzoleum przy ul. Żwirki i Wigury, co potwierdza wspólną przyczynę​. Na szczęście do tej pory żaden z hospitalizowanych psów nie padł – zwierzęta są pod intensywną opieką weterynaryjną, jednak ich stan jest poważny​. Lekarze podkreślają, że kluczowe będą kolejne doby leczenia, gdyż pewne uszkodzenia (np. nerek czy wątroby) mogą ujawnić się z opóźnieniem po zatruciu​.

Działania władz miasta i służb weterynaryjnych

Policja wszczęła śledztwo w sprawie zatruć. Już w weekend przyjęto oficjalne zawiadomienie o próbie otrucia psa, a jedna z właścicielek przekazała funkcjonariuszom próbki znalezionej substancji z parku. Zabezpieczono te materiały do analizy toksykologicznej – laboratoryjne badania mają ustalić, czym dokładnie była owa trutka​. Policja zapowiada również przegląd nagrań z monitoringu okolicy, by ustalić tożsamość osoby rozkładającej truciznę​. Służby weterynaryjne zareagowały natychmiast: kliniki na Mokotowie nie tylko leczą poszkodowane zwierzęta, ale też ostrzegają właścicieli przed zagrożeniem. Klinika Elwet opublikowała w mediach społecznościowych alarmujący komunikat: „Poważne zatrucia na Mokotowie! … Uważajcie na swoje psiaki i radzimy unikać spacerów w tym rejonie!”​. Informacje o niebezpieczeństwie rozklejono także na plakatach ostrzegawczych w samym parku. Władze dzielnicy i miasta są w kontakcie ze służbami – Zarząd Zieleni zapewnił, że na terenach parków nie stosuje się żadnych środków chemicznych (np. herbicydów), co wyklucza przypadkowe zatrucie spowodowane np. opryskami​. Obecnie główny nacisk położony jest na dochodzenie policyjne oraz zabezpieczenie terenu, by zapobiec kolejnym przypadkom.

Podejrzenia celowego działania

Zarówno mieszkańcy, jak i służby podejrzewają celowe działanie osoby (lub osób) odpowiedzialnych za te zatrucia. Charakter znalezisk – celowo zmielone kości nasączone chemią porozrzucane w trawie – nie pozostawia wątpliwości, że mamy do czynienia ze świadomym truciem zwierząt

Policja traktuje sprawę jako przestępstwo znęcania się nad zwierzętami i usiłowanie ich uśmiercenia, co jest zagrożone karą więzienia. Mieszkańcy Mokotowa są poruszeni i oburzeni – w mediach społecznościowych pojawiają się apele o czujność oraz informacje wymieniane na bieżąco o kolejnych podejrzanych znaleziskach w parku​

To już kolejny taki incydent w Warszawie w ostatnich latach – podobne przypadki zdarzały się np. latem 2023 r. w parku Królikarnia na Mokotowie (gdzie wówczas brano pod uwagę również czynniki środowiskowe)​

Obecna sytuacja jednak wyraźnie wskazuje na działanie człowieka, a nie naturalną toksynę.

Zalecenia dla właścicieli psów

W obliczu zagrożenia właściciele psów powinni zachować szczególną ostrożność. Eksperci i służby zalecają następujące środki bezpieczeństwa​.

  • Unikanie spacerów w rejonie Parku Żołnierzy Radzieckich (przy Żwirki i Wigury) do czasu wyjaśnienia sprawy. Najlepiej wybierać na razie inne tereny na spacery z psem.
  • Niepozwalanie psu zjadać czegokolwiek z ziemi podczas spaceru. Należy mieć pupila na smyczy i uważnie go obserwować, by nie sięgnął po potencjalnie niebezpieczne znalezisko​.
  • Szybka reakcja na niepokojące objawy. Jeśli po spacerze pies wykazuje objawy takie jak drgawki, brak koordynacji, apatię czy wymioty – natychmiast skontaktuj się z weterynarzem​. Wczesna interwencja może uratować zwierzęciu życie.

Ponadto warto informować innych właścicieli o zagrożeniu i zgłaszać policji lub straży miejskiej każdy przypadek znalezienia podejrzanej substancji w okolicy. Dzięki czujności społeczności i współpracy ze służbami istnieje szansa na szybkie ujęcie sprawcy, a tym samym przywrócenie bezpieczeństwa w parkach dla naszych czworonożnych przyjaciół

Nie przegap najważniejszych wiadomości!

Obserwuj Miejskiego Reportera na Google News

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -

Podobne artykuły