Strażnicy miejscy ujęli 35-letniego mężczyznę, który obnażał się przed młodymi kobietami oraz małymi dziećmi spacerującymi w jednym z warszawskich parków na Pradze Południe. Reakcja funkcjonariuszy była natychmiastowa.
Przed południem 4 kwietnia w warszawskim parku przy ulicy Algierskiej doszło do bulwersującego incydentu. Strażnicy miejscy z VII Oddziału Terenowego zostali wezwani do mężczyzny, który na oczach przechodniów – w tym kobiet i dzieci – obnażał się i wykonywał obsceniczne gesty.
Zgłoszenie wpłynęło tuż po godzinie 11:00. Osoba dzwoniąca podała rysopis sprawcy, co pozwoliło funkcjonariuszom szybko zlokalizować podejrzanego. Już po pięciu minutach strażnicy byli na miejscu. Kobieta, która oczekiwała na patrol, potwierdziła opis mężczyzny i wskazała kierunek jego ucieczki.


Strażnicy ruszyli we wskazanym kierunku i po chwili zauważyli podejrzanego. Na widok mundurowych 35-latek podjął próbę ucieczki, ale został szybko ujęty. Świadkini, która wcześniej wskazała jego tożsamość, jednoznacznie potwierdziła, że to ten sam człowiek, który chwilę wcześniej dopuszczał się nieobyczajnych czynów.
Po kilkunastu minutach na miejsce dotarł patrol Policji. Strażnicy przekazali zatrzymanego funkcjonariuszom wraz z dokumentacją z interwencji. Początkowo istniało podejrzenie popełnienia przestępstwa związanego z czynnościami seksualnymi wobec małoletnich poniżej 15. roku życia, za które grozi kara do trzech lat więzienia.
Sytuacja uległa zmianie po ponownym kontakcie Policji ze świadkiem. Kobieta stwierdziła, że mężczyzna nie obnażał się bezpośrednio przed dziewczynkami. Zmiana zeznań wpłynęła na kwalifikację czynu. Ostatecznie incydent został zakwalifikowany jako wykroczenie z art. 140 Kodeksu wykroczeń, dotyczący nieprzyzwoitego zachowania w miejscu publicznym.
Zatrzymany 35-latek został ukarany mandatem w wysokości 1500 zł.
Niestety, pobłażanie w tym wypadku mężczyźnie może spowodować, że prędzej czy później wróci i będzie dokonywał podobnych czynów.