Tragiczna śmierć 16-letniej Mai z Mławy poruszyła opinię publiczną. Głównym podejrzanym o jej brutalne zabójstwo jest 17-letni Bartłomiej G., zatrzymany podczas wycieczki w Grecji i oczekujący na ekstradycję do Polski. O brutalnej zbrodni w Polsce, rozpisują się greckie media.
Tragiczna śmierć 16-letniej Mai z Mławy wstrząsnęła opinią publiczną w Polsce i za granicą. Dziewczyna zaginęła 23 kwietnia 2025 roku po spotkaniu z 17-letnim Bartłomiejem G., który obecnie jest głównym podejrzanym w sprawie jej brutalnego zabójstwa. Ciało nastolatki odnaleziono 1 maja w zaroślach niedaleko torów kolejowych.
Przebieg wydarzeń
23 kwietnia około godziny 19:40 Maja opuściła dom, informując matkę, że spotyka się z Bartkiem G. Zaznaczyła, że jeśli się pokłócą, wróci za pięć minut, w przeciwnym razie za pół godziny. Niestety, nie wróciła. Rodzina zgłosiła zaginięcie na policję, a poszukiwania rozpoczęto natychmiast. Psy tropiące doprowadziły służby do windy na peronie kolejowym, jednak monitoring nie zarejestrował obecności Mai w tym miejscu.
1 maja ciało dziewczyny znaleziono w zaroślach przy torach kolejowych, w pobliżu firmy należącej do rodziny Bartka. Śledczy ustalili, że do zabójstwa doszło w dniu zaginięcia Mai. Według prokuratury, przyczyną śmierci były liczne obrażenia głowy zadane tępym narzędziem. Przedtem nastolatka miała być także związana. Po dokonaniu zbrodni podejrzany miał próbować zatrzeć ślady. Jak donoszą greckie portale, sprawca uderzał nastolatkę wielokrotnie siekierą i młotkiem po głowie, ciało było przypalane, a następnie oblewane żrącymi substancjami chemicznymi. Do zbrodni miało dojść w garażu zakładu.
Wspólna przeszłość
Jak ustalili internauci, ofiara oraz sprawca znali się także z innej strony. W latach 2021-2022 Bartłomiej G. był nękany przez rówieśników chociażby poprzez założenie w mediach społecznościowych dyskryminującego go fanpage, na którym umieszczane były zdjęcia będące często przeróbką jego własnych. Prawdopodobnie z tego powodu dwa lata temu Maja mogła być ofiarą przemocy ze strony Bartłomieja. Dziewczyna pokazała wówczas znajomym zdjęcie swojej pobitej twarzy, twierdząc, że to właśnie Bartek ją zaatakował. Miała rozcięty łuk brwiowy.
Zatrzymanie podejrzanego
Bartłomiej G. wyjechał na wycieczkę szkolną (Erasmus) do Grecji jeszcze w trakcie poszukiwań Mai. Został zatrzymany w miejscowości Katerini na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania. Obecnie przebywa w areszcie i oczekuje na ekstradycję do Polski.
Reakcje i dalsze działania
Śledztwo wciąż trwa. Prokuratura planuje postawić 17-latkowi zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Ze względu na wiek podejrzanego, nie grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności, lecz od 15 do 30 lat więzienia.
Sprawa odbiła się szerokim echem zarówno w Polsce, jak i w Grecji. Greckie media informowały o brutalności czynu i młodym wieku sprawcy, podkreślając wstrząs, jaki wywołała ta zbrodnia w obu krajach.