W piątek wieczorem na ulicach Warszawy doszło do niebezpiecznego pościgu za pijanym kierowcą, który potrącił policjanta i uciekał trasą S8 pod prąd. 40-letni mężczyzna był poszukiwany listem gończym i miał zakaz prowadzenia pojazdów.
Dziś 20 czerwca 2025 wieczorem, na ulicach stolicy rozegrał się dramatyczny pościg za kierowcą srebrnego Volkswagena Golfa, który rozpoczął się po kolizji na Wilanowie, a zakończył dopiero po kilku próbach zatrzymania przez policję. Mężczyzna był pijany, posiadał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i był poszukiwany listem gończym.



Około godziny 19:00 na ulicy Wiertniczej w Wilanowie sprawca uderzył swoim pojazdem w Volvo i uciekł z miejsca zdarzenia. Informacje o poruszającym się srebrnym VW Golfie błyskawicznie przekazano do patroli w całej Warszawie. Auto zostało zlokalizowane przez policjantów na trasie S2, a następnie S8. Przed Aleją Prymasa Tysiąclecia funkcjonariusze próbowali zatrzymać pojazd do kontroli. W momencie, gdy próbowano podjąć interwencję, kierowca gwałtownie ruszył, uderzając w radiowóz, jednego z policjantów i przygniatając go do barierki drogowej.



Pościg podjęły kolejne załogi policji. Kierowca w szaleńczej próbie ucieczki zawrócił na trasie S8 i zaczął poruszać się pod prąd, stwarzając ogromne zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Świadkowie poinformowali nas o pojeździe jadącym w przeciwnym kierunku po trasie S8, za którym podążało sześć radiowozów.



Zbieg skręcił następnie w ulicę Maczka, kontynuował przez Powstańców Śląskich i Piastów Śląskich. Na ulicy Ligonia funkcjonariusze ponownie próbowali go zatrzymać. Kierowca staranował dwa policyjne pojazdy, jednak nie zdołał uciec i został obezwładniony.



Jak ustalili śledczy, 40-letni Polak był pod silnym wpływem alkoholu – w jego organizmie wykryto ponad 2 promile. Ponadto ciążył na nim sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, a także był poszukiwany listem gończym. W wyniku pościgu uszkodzone zostały trzy radiowozy, a jeden z funkcjonariuszy z obrażeniami trafił do szpitala.
Zatrzymany trafił do policyjnej celi. Czeka go postępowanie karne, w którym usłyszy z pewnością szereg zarzutów, m.in. za czynną napaść na funkcjonariusza publicznego, prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, łamanie sądowego zakazu i ucieczkę z miejsca kolizji.