W godzinach popołudniowych 5 lipca 2025 roku na rzece Liwiec w miejscowości Jarnice (powiat węgrowski) doszło do dramatycznego zdarzenia.
Z nieoficjalnych ustaleń TVP3 Warszawa wynikało, że 28-letni mieszkaniec gminy Wołomin brał udział w swoim wieczorze kawalerskim, którego częścią był spływ kajakowy. Mężczyzna był żołnierzem i przyszłym panem młodym.
Aby doprecyzować zdarzenie udało nam się ustalić, że nie był to przyszły pan młody, a jego znajomy.
Radosną zabawę przerwał dramat — w pewnym momencie mężczyzna wypadł z kajaka i zniknął pod wodą.
“Głębokość w miejscu, gdzie odnaleziono ciało, wynosi około trzech metrów. Mężczyzna nie miał na sobie kamizelki asekuracyjnej” – poinformowała Prokuratura Okręgowa w Siedlcach.
Ustalono, że kapok, który miał chronić go na wodzie, znajdował się wewnątrz kajaka, zamiast na nim.
Na miejsce przybyło pięć zastępów straży pożarnej, w tym Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodno‑Nurkowego „Sokołów 5”. Trwające około kilkunastu minut poszukiwania zakończyły się wyłowieniem z rzeki ciała młodego mężczyzny. Podczas czynności ratowniczych lekarz obecny na miejscu – stwierdził zgon.
Czynności w tej sprawie prowadzi policja pod nadzorem prokuratora. Na miejscu pojawiła się także Żandarmeria Wojskowa.
UTONIĘCIA
Wczoraj utonęły 2 osoby:
- Rajgród, woj. podlaskie;
- Raducki Folwark, woj. łódzkie.
Od 1 kwietnia Komenda Główna Policji odnotowała 86 utonięć.