Był poszukiwany, kierował po narkotykach, nie posiadał uprawnień do jazdy samochodem, uciekał przed kontrolą drogową, a dodatkowo zabrał tablice rejestracyjne z innego pojazdu – 20-latek, który w samochodzie miał jeszcze narkotyki, został zatrzymany przez patrol zmotoryzowany Wydziału Ochrony Placówek Dyplomatycznych KSP. Po usłyszeniu zarzutów mężczyzna trafił do aresztu, gdzie odbędzie zasądzoną wcześniej karę 100 dni pozbawienia wolności. Został objęty również policyjnym dozorem.
Policjanci Wydziału Ochrony Placówek Dyplomatycznych mł. asp. Łukasz Wyciszkiewicz i sierż. Hubert Różycki pełnili w czasie służby patrol zmotoryzowany, kiedy na ul. Idzikowskiego podjęli próbę zatrzymania do kontroli drogowej kierującego Fordem Fiestą. W momencie, kiedy kierowca forda usłyszał sygnały świetlne i dźwiękowe radiowozu, zatrzymał samochód, wybiegł z niego i zaczął uciekać.
Policjanci niezwłocznie rozpoczęli pościg za uciekającym, po kilku dogonili go i zatrzymali. Po sprawdzeniu dokumentów, okazało się, że 20-letni kierujący fordem był poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności.
W trakcie kontroli wyszło na jaw, że mężczyzna posiada w samochodzie marihuanę, a dodatkowo pojazd, którym się poruszał miał tablice rejestracyjne pochodzące z innego samochodu.
Dalsze czynności z zatrzymanym przeprowadzili policjanci Komendy Rejonowej Policji Warszawa II. Jak się okazało, jakby tego było mało, 20-latek kierował pod wpływem środków odurzających.
Po usłyszeniu zarzutów podejrzany został przewieziony do zakładu karnego, w którym spędzi najbliższe 100 dni. Został też objęty policyjnym dozorem.
Komenda Stołeczna Policji
