Jak oświadczył policjantom, najpierw sam podpalił las w gminie Zabrodzie, a następnie pomagał w jego gaszeniu, a wszystkiemu miał być winien alkohol. 37-letni mieszkaniec gminy Zabrodzie został zatrzymany przez policjantów z Posterunku Policji w Zabrodziu i usłyszał zarzuty za serię podpaleń których dopuścił się w maju i czerwcu bieżącego roku. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany. Grozi mu do 7,5 roku więzienia.
W minioną niedzielę (17 sierpnia 2025 r.) o godzinie 20:25 dyżurny wyszkowskiej jednostki otrzymał zgłoszenie o pożarze lasu na terenie gminy Zabrodzie. Na miejsce natychmiast udali się funkcjonariusze z Posterunku Policji w Zabrodziu, którzy zastali tam zastęp straży pożarnej z OSP w Lucynowie oraz kobietę i mężczyznę, z których relacji wynikało, że podczas spaceru zauważyli rozległy pożar lasu i natychmiast podjęli próbę ugaszenia ognia oraz powiadomili odpowiednie służby. W akcji pomagał im również nieznany mężczyzna, który – jak się później okazało – miał być sprawcą pożaru.


Z ustaleń policjantów wynika, że 37-letni mieszkaniec gminy Zabrodzie, najpierw miał sam zaprószyć ogień, a następnie – żałując swojego czynu – wrócił, aby uczestniczyć w gaszeniu pożaru. W trakcie dalszych czynności wyszło na jaw, że mężczyzna nie po raz pierwszy dopuścił się podobnych zachowań. Jak ustalili mundurowi, w maju i czerwcu bieżącego roku dokonał on trzech innych podpaleń m.in. budynku gospodarczego czy jednego z pustostanów. Do wszystkich czynów przyznał się wskazując, że działał pod wpływem alkoholu.
37-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnej celi. Usłyszał trzy zarzuty uszkodzenia mienia. Policja ustaliła również, że w przeszłości był karany za podobne przestępstwa. Na wniosek funkcjonariuszy i Prokuratury Rejonowej w Wyszkowie, sąd zastosował wobec niego tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy. Teraz grozi mu nawet do 7,5 roku więzienia.
Dzięki szybkiej reakcji świadków i zdecydowanym działaniom służb ogień udało się opanować, zanim rozprzestrzenił się na większy obszar lasu.
KPP w Wyszkowie