Radni m.st. Warszawy przyjęli uchwałę podwyższającą wynagrodzenie prezydenta Rafała Trzaskowskiego do poziomu maksymalnego przewidzianego w przepisach dla włodarzy miast; po zmianie pensja prezydenta stolicy ma wynosić 23 tys. zł brutto miesięcznie.
Podczas sesji Rady Warszawy klub Koalicji Obywatelskiej wystąpił o rozszerzenie porządku obrad o projekt uchwały dotyczącej ustalenia wynagrodzenia prezydenta miasta. Radni zajęli się dokumentem, który określa pensję Rafała Trzaskowskiego na najwyższym poziomie dopuszczonym przez obowiązujące przepisy dla wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.
Zgodnie z przyjętym rozwiązaniem wynagrodzenie prezydenta Warszawy zostanie powiązane z górnym limitem określonym w ustawie budżetowej dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, wyznaczonym jako 11,2-krotność tzw. kwoty bazowej, która w 2025 r. wynosi 1878,89 zł . Mechanizm ten stosowany jest wobec wszystkich włodarzy gmin i miast, a w przypadku stolicy ma przełożyć się na łączne miesięczne uposażenie prezydenta w wysokości 23 tys. zł brutto.
Dotychczas, na własną prośbę, Rafał Trzaskowski otrzymywał ok. 18 293 zł brutto miesięcznie wraz z dodatkami, co odpowiadało 80 proc. maksymalnego poziomu wynagrodzenia przewidzianego dla prezydenta stolicy. Nowa uchwała oznacza przejście z minimalnego do maksymalnego pułapu pensji w ramach obowiązujących widełek.
W imieniu klubu Koalicji Obywatelskiej głos zabrał jego przewodniczący Jarosław Szostakowski. Zwracał uwagę, że Warszawa jest największym samorządem w kraju, a jednocześnie – jak mówił – jej prezydent był jednym z najsłabiej wynagradzanych włodarzy miast wojewódzkich. Przypomniał, że na początku poprzedniej kadencji sam Rafał Trzaskowski proponował ustalenie swojej pensji na poziomie 80 proc. stawki maksymalnej, argumentując to trudną sytuacją finansową samorządów po zmianach wprowadzonych przez poprzedni rząd. Obecna propozycja podwyżki została przedstawiona jako dostosowanie wynagrodzenia do aktualnych realiów i zakresu odpowiedzialności.
Przeciwko podwyżce opowiedział się klub Prawa i Sprawiedliwości, reprezentowany w debacie przez radnego Dariusza Figurę. Radny przypomniał, że w okresie, gdy Rafał Trzaskowski zabiegał o urząd prezydenta RP, sam wnioskował o utrzymanie swojej pensji na niższym poziomie, a teraz ma otrzymać stawkę maksymalną. Figura przekonywał, że sytuacja finansowa Warszawy w ostatnich latach była dobra – miasto notowało nadwyżki budżetowe i utrzymywało najwyższy rating – co w jego ocenie świadczyło o tym, że wcześniejsza „skromność” w kwestii wynagrodzenia była motywowana politycznie, a nie ekonomicznie.
Radny PiS krytykował również nieobecność Rafała Trzaskowskiego na sesjach Rady Warszawy, w tym podczas obrad nad jego wynagrodzeniem. Zwracał uwagę, że radni mają głosować nad podwyżką dla osoby, która – jak twierdził – rzadko uczestniczy w posiedzeniach i nie pojawiła się również na tej sesji, co w jego opinii utrudnia merytoryczną dyskusję o pracy prezydenta miasta.
Zastrzeżenia związane z nieobecnością prezydenta stolicy na sali sesyjnej zgłosił także klub Lewica – Miasto Jest Nasze. Radna Martyna Jałoszyńska wskazywała, że posiedzenia Rady Warszawy są jednym z nielicznych momentów, gdy radni mogą bezpośrednio współpracować z prezydentem nad sprawami miasta. Podkreślała, że brak możliwości rozmowy z Rafałem Trzaskowskim o najważniejszych problemach Warszawy, przy jednoczesnej prośbie o głosowanie za podwyższeniem jego pensji, stawia radnych w niekomfortowym położeniu.
W głosowaniu nad uchwałą większość uzyskali radni Koalicji Obywatelskiej. Za podwyżką wynagrodzenia dla Rafała Trzaskowskiego zagłosowało 34 radnych, przeciw było 13 radnych Prawa i Sprawiedliwości, a sześcioro radnych klubu Lewica – Miasto Jest Nasze wstrzymało się od głosu. Tym samym Rada Warszawy przesądziła o ustaleniu pensji prezydenta stolicy na maksymalnym dopuszczonym przepisami poziomie.
Po wejściu w życie uchwały miesięczne wynagrodzenie Rafała Trzaskowskiego jako prezydenta m.st. Warszawy wzrośnie z ok. 18,3 tys. zł brutto do 23 tys. zł brutto. Zmiana ta oznacza, że pensja włodarza stolicy zostanie zrównana z górnym limitem wynagrodzeń przewidzianym dla największych miast, wyznaczonym na podstawie ustawowych wskaźników.
