Nowe torowisko na Marszałkowskiej. Codzienna walka uprzywilejowanych służb w korkach

Sowa
Sowahttp://miejskireporter.pl
Wydarzenia, wypadki, pożary i inne informacje z życia Warszawy oraz bliższych i dalszych okolic.
Interwencje

13 października 2025 roku na ulicę Marszałkowską wróciły tramwaje. Po kilku miesiącach prac otwarto wyremontowane torowisko, które na odcinku między ulicami Świętokrzyską a Królewską zyskało tak zwane „zielone tory”, ale jednocześnie wywołało liczne zastrzeżenia w związku z pogorszonym przejazdem pojazdów uprzywilejowanych oraz większymi korkami.

Przebudowa torowiska na Marszałkowskiej objęła kluczowy fragment śródmiejskiej arterii – odcinek pomiędzy Rondem Dmowskiego a ulicą Królewską. Dotychczas torowisko było tam poprowadzone na betonowych płytach, co umożliwiało radiowozom, karetkom czy wozom straży pożarnej szybki przejazd w trybie alarmowym, właśnie po torowisku tramwajowym. Po remoncie, na odcinku między Świętokrzyską a Królewską zastosowano miękkie podłoże i zielone torowisko z nasadzonymi w międzytorzu rozchodnikami.

Zmiana konstrukcji torowiska zbiegła się ze zwężeniem jezdni Marszałkowskiej do dwóch pasów ruchu w każdym kierunku. Pomiędzy jezdnią a torami pojawił się wysoki krawężnik, a przestrzeń, w której docelowo mają być posadzone drzewa, wciąż nie jest w pełni ukończona. W praktyce mocno ogranicza to możliwość zjazdu na torowisko czy wykonania szybkiego manewru przez kierowców, którzy muszą ustąpić pierwszeństwa przejazdu pojazdom uprzywilejowanym.

Z relacji kierowców oraz nagrań przesyłanych do redakcji wynika, że szczególnie trudna sytuacja panuje na odcinku pomiędzy Świętokrzyską a Królewską. Czas przejazdu radiowozów czy innych pojazdów uprzywilejowanych przez zakorkowany odcinek sięga tam niekiedy kilku minut, podczas gdy przy poprzednim układzie drogowym pokonanie tego fragmentu zajmowało zaledwie kilka lub kilkanaście sekund. Jak relacjonują świadkowie, w godzinach szczytu radiowozy dosłownie „walczą” o możliwość przejazdu w gęstym ruchu.

Kierowcy poruszający się Marszałkowską znajdują się w trudnym położeniu – z jednej strony mają szpaler zaparkowanych pojazdów, z drugiej wysokie krawężniki przy torowisku i niezagospodarowaną jeszcze przestrzeń między torami a jezdnią. Manewry ułatwiające przejazd pojazdu uprzywilejowanego są przez to znacznie utrudnione. Jak sygnalizują czytelnicy, nawet przy próbie zrobienia „korytarza życia” brakuje fizycznego miejsca na skuteczne rozproszenie strumienia samochodów.

Wąskie gardło komunikacyjne na Marszałkowskiej przekłada się na niemal całodobowe korki na odcinku między Rondem Dmowskiego a Królewską. Zgłoszenia napływające od kierowców i pasażerów pokazują, że zatory występują zarówno w godzinach szczytu, jak i poza nimi. Do redakcji każdego dnia trafia po kilka nagrań, na których widać pojazdy uprzywilejowane próbujące przedrzeć się przez stojące w miejscu samochody.

Zgłaszane do redakcji uwagi mieszkańców dotyczą przede wszystkim bezpieczeństwa – obawiają się oni, że przy obecnym układzie ulicy czas dojazdu służb ratunkowych może w niektórych sytuacjach okazać się zbyt długi. W ocenie wielu osób konflikt pomiędzy uspokajaniem ruchu i zazielenianiem ulic a sprawnym przejazdem pojazdów uprzywilejowanych na Marszałkowskiej został rozwiązany kosztem bezpieczeństwa i komfortu mieszkańców.

Wspólnie budujmy niezależne media!

Każdy, nawet najmniejszy wkład finansowy, pozwala nam na rozwój oraz podnoszenie jakości naszych materiałów. Dziękujemy!

Podobne artykuły