Na Białołęce, przy ul. Obrazkowej, wciąż trwają trudne policyjne negocjacje z 36-letnim obywatelem Ukrainy który uprowadził 9-letniego chłopca. Posesja, na której mężczyzna zabarykadował się z dzieckiem, pozostaje otoczona, a w działaniach uczestniczą kontrterroryści oraz liczne siły policyjne i inne służby.
W niedzielę 21 grudnia 2025 roku, od wczesnych godzin popołudniowych na terenie Warszawy prowadzone były poszukiwania mężczyzny podejrzewanego o uprowadzenie dziecka swojej byłej partnerki. Chłopiec miał zostać zabrany z mieszkania, w którym mieszkał razem z matką, mimo jej sprzeciwu. Po uprowadzeniu mężczyzna miał być widziany w kilku miejscach na terenie stolicy. W poszukiwania poza policją zaangażowano służby komunikacji miejskiej. Do kierowców autobusów i motorniczych tramwajów oraz metra przekazano komunikat z wizerunkami osób poszukiwanych. Mężczyzna dotarł na Białołękę i zabarykadował się z dzieckiem na terenie posesji w rejonie skrzyżowania ulic Trakt Nadwiślański i Obrazkowa.






Z relacji przekazywanych wynika, że mężczyzna grozi, iż w przypadku wejścia policjantów zrobi dziecku krzywdę. Według ustaleń redakcyjnych z miejsca działań ma być uzbrojony w ostre narzędzie, najprawdopodobniej nóż, i kierować groźby wobec 9-latka. Negocjacje prowadzą policyjni negocjatorzy, jednak obecnie nie podawano, na jakim etapie są rozmowy ani jakie warunki stawia podejrzewany. Priorytetem służb pozostaje bezpieczne zakończenie interwencji i zabezpieczenie dziecka.






Rejon działań został szczelnie zabezpieczony. W akcji uczestniczy Samodzielny Pododdział Kontrterrorystyczny Policji, a na miejscu widoczne są liczne patrole oraz funkcjonariusze kierujący ruchem i zabezpieczający dojazdy. Część okolicznych ulic została wyłączona z ruchu, a utrudnienia w rejonie Traktu Nadwiślańskiego i Obrazkowej utrzymują się. Z przekazanych informacji wynika również, że mężczyzna nie jest ojcem dziecka – jest byłym partnerem matki. Wszystkie osoby zaangażowane w sprawę mają narodowość ukraińską.



