W Złotokłosie przy ul. Grottgera strażacy po siłowym wejściu do mieszkania odkryli ciało mężczyzny. W lokalu wcześniej doszło do pożaru, a sprawę wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratora.
W niedzielę 28 września w Złotokłosie (pow. piaseczyński) przy ul. Grottgera służby ratunkowe odkryły w mieszkaniu ciało mężczyzny. Do interwencji doszło po zgłoszeniu od znajomych, którzy od piątku nie mieli z nim kontaktu. Strażacy, zmuszeni do siłowego wejścia, zastali silnie okopcone pomieszczenia – wcześniej w lokalu doszło do pożaru. Lekarz stwierdził zgon na miejscu.
Zgłoszenie trafiło do służb w niedzielne popołudnie. Na miejsce skierowano policję, cztery zastępy straży pożarnej oraz zespół ratownictwa medycznego. Po wyważeniu drzwi strażacy weszli do środka i rozpoczęli przeszukanie pomieszczeń. W jednym z pomieszczeń, na łóżku, odnaleziono ciało mężczyzny. W mieszkaniu widoczne były ślady zadymienia i osmalenia.
Działania straży pożarnej polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, przewietrzeniu lokalu i sprawdzeniu pomieszczeń pod kątem zagrożeń. Zespół ratownictwa medycznego przejął czynności medyczne, jednak życia mężczyzny nie udało się uratować.
Policja pod nadzorem prokuratora prowadzi czynności wyjaśniające. Zabezpieczono miejsce zdarzenia oraz wstępne ślady istotne dla ustalenia czasu i przyczyny pożaru. Według relacji sąsiadów mężczyzna był ostatni raz widziany w piątek 26 września. Na tym etapie nie ma potwierdzenia, kiedy dokładnie powstał ogień ani co mogło go spowodować. Na miejscu czynności procesowe prowadziła dalej policja. Po ich zakończeniu możliwe będzie określenie dokładnych okoliczności i przyczyn tragedii.
