Prokuratura Rejonowa w Przasnyszu zakończyła śledztwo w sprawie tragicznego wypadku drogowego w miejscowości Mącice w powiecie przasnyskim, w którym zginęły cztery osoby, a jedna została ciężko ranna; postępowanie umorzono z powodu śmierci sprawcy.
Sprawa dotyczy wypadku z 29 listopada 2024 r., do którego doszło około godziny 22:00 na odcinku drogi Chorzele – Wielbark, przebiegającym przez kompleks leśny w rejonie miejscowości Mącice. W zdarzeniu brały udział dwa samochody osobowe: Volkswagen Passat i Skoda Superb.
Jak przekazuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce, Elżbieta Edyta Łukasiewicz: „Prokuratura Rejonowa w Przasnyszu zakończyła śledztwo w sprawie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym”. Podkreśla również: „W zdarzeniu śmierć na miejscu poniosły cztery osoby” oraz „Postanowienie nie jest prawomocne”.
Przebieg zdarzenia
Z ustaleń śledczych i opinii biegłych wynika, że Volkswagen Passat poruszał się w kierunku Wielbarka, natomiast Skoda Superb jechała w stronę Mącic. Na prostym odcinku drogi kierujący passatem zjechał na przeciwległy pas ruchu i doprowadził do czołowego zderzenia z prawidłowo jadącą z naprzeciwka skodą.
W volkswagenie podróżowało trzech mężczyzn, w skodzie – dwie osoby. Kierowca passata oraz 48-letni pasażer zginęli na miejscu; ich ciała po zderzeniu znajdowały się poza pojazdem. Trzeci z mężczyzn jadących volkswagenem został w stanie ciężkim przetransportowany do szpitala w Przasnyszu.
Samochód Skoda Superb po zderzeniu wpadł do przydrożnego rowu, gdzie następnie doszczętnie spłonął wraz z osobami znajdującymi się w środku. Zarówno kierowca, jak i pasażerka skody ponieśli śmierć na miejscu. Do zderzenia pojazdów doszło po prawej stronie jezdni, patrząc w kierunku miejscowości Mącice.




Ustalenia biegłych
Biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych ustalił, że kierujący volkswagenem przed zderzeniem poruszał się z prędkością około 104 km/h przy dopuszczalnym w tym miejscu ograniczeniu do 90 km/h.
Badania krwi wykazały, że kierowca passata był w stanie głębokiej nietrzeźwości – miał 3,52 promila alkoholu we krwi – a ponadto znajdował się pod wpływem substancji psychotropowej MDMA (ecstasy). W jego krwi stwierdzono także śladowe ilości amfetaminy.
Biegły z zakresu ruchu drogowego nie stwierdził, aby do powstania wypadku w jakikolwiek sposób przyczynił się kierujący skodą. Ustalono, że jechał on prawidłowo zarówno bezpośrednio przed zderzeniem, jak i w chwili samego zdarzenia.
Z kolei biegły z zakresu pożarnictwa, po zbadaniu spalonego pojazdu Skoda Superb, wskazał jako bezpośrednią przyczynę pożaru wyciek paliwa, które po zderzeniu uległo zapłonowi.
Umorzenie postępowania
Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego – w tym opinii biegłych, wyników badań krwi, dokumentacji z oględzin miejsca zdarzenia oraz pojazdów – prokuratura uznała, że sprawcą wypadku był kierujący volkswagenem. Śledztwo zostało umorzone z uwagi na śmierć sprawcy, co wyklucza pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej.
Postanowienie o umorzeniu nie jest prawomocne, co oznacza, że uczestnicy postępowania mogą skorzystać z przysługujących im środków zaskarżenia.



