Dziś około południa przechodnie na Bielanach zauważyli mrożący krew w żyłach obraz. Ciało młodej kobiety unosiło się na Wiśle. Wezwano służby.
Około godziny 12:30 spacerowicze przechadzający się brzegiem Wisły na warszawskich Bielanach, w pobliżu ulicy Parkowej, dokonali przerażającego odkrycia. Zgłoszenie dotyczyło wystających z wody butów, co mogło oznaczać, że w nurcie rzeki unosiło się ludzkie ciało.
Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe. Strażacy przy pomocy łódki podpłynęli pod wskazane przez przechodniów miejsce, gdzie potwierdzono, że w wodzie są zwłoki. Początkowo uznano, że teren odnalezienia zwłok należy administracyjnie do Łomianek (pow. warszawski-zachodni), dlatego do akcji wysłano trzy zastępy straży pożarnej – jeden z Warszawy oraz dwa z powiatu. Po dotarciu na miejsce okazało się jednak, że zdarzenie miało miejsce na obszarze należącym do Warszawy.
Do działań wezwano także policję oraz zespół ratownictwa medycznego. Po wydobyciu ciała na brzeg służby ustaliły, że są to zwłoki około 30-letniej kobiety, które nie nosiły śladów długotrwałego przebywania w wodzie. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzi policja pod nadzorem prokuratury, która ustala okoliczności oraz przyczynę śmierci kobiety.