Sezon grzybowy w pełni, a wokół Warszawy nie brakuje miejsc, gdzie legalnie i bezpiecznie można napełnić koszyk. Zebraliśmy najważniejsze informacje: które lasy wybrać, jakich gatunków szukać i jakie zasady obowiązują w parkach i rezerwatach. To praktyczny przewodnik dla tych, którzy chcą połączyć grzybobranie ze zdrowym spacerem.
W lasach wokół Warszawy trwa wysyp grzybów. Zbieranie jest legalne w większości lasów państwowych, ale w parkach narodowych i rezerwatach – w tym w Lesie Kabackim i Kampinoskim Parku Narodowym – obowiązuje zakaz. Poniżej podajemy sprawdzone miejscówki, zasady i gatunki, na które warto zwracać uwagę, a także podstawy bezpiecznego i zgodnego z prawem grzybobrania.


Najbliżej centrum dobrym kierunkiem są bory Mazowieckiego Parku Krajobrazowego: od Starej Miłosnej i Zielonego Ługu po linie lasów w stronę Celestynowa i Otwocka. To piaszczyste, sosnowe kompleksy, gdzie po deszczu pojawiają się podgrzybki, maślaki, kurki i koźlarze. Park przypomina, że w jego rezerwatach (np. „Na Torfach”, „Żurawinowe Bagno”, „Rezerwat im. Króla Jana III Sobieskiego”) zbiór runa jest zabroniony – szukajmy więc poza granicami rezerwatów, na zwykłych obszarach leśnych. Jak podają służby parku, rezerwat to strefa całkowitej ochrony i nie wolno tam zrywać owocników.


Na północ wygodnym celem są lasy w okolicach Jabłonny, Chotomowa, Wieliszewa i Nieporętu (potocznie „Lasy Chotomowskie”, „Lasy Nieporęckie”). W aktualnych zestawieniach dla Mazowsza wymieniane są także Puszcza Biała, Puszcza Bolimowska, Puszcza Stromiecka oraz kompleksy wzdłuż Narwi i Zalewu Zegrzyńskiego – to dobre miejsca na borowika, podgrzybka i koźlarza, z mieszanymi drzewostanami i łatwymi dojazdami. W części mediów lokalnych zwracano uwagę na Zielony Ług, Klembów i okolice Jabłonny oraz Wieliszewa jako „pewniaki” w sezonie.
Na południowy zachód od miasta warto zaplanować spacer w Lasie Młochowskim i dalej, w kierunku Chojnowskiego Parku Krajobrazowego (m.in. okolice Zalesia Górnego i Ustanowa). ChPK dopuszcza zbiór runa na terenach parku, ale – jak podaje zarząd – nie w rezerwatach przyrody ani na powierzchniach objętych innymi ograniczeniami. W praktyce oznacza to, że poza rezerwatami grzybobranie jest tu legalne.
Ważne wyłączenia. Zbieranie grzybów jest ZABRONIONE w Kampinoskim Parku Narodowym (bez wyjątków miejscowych) – potwierdza to regulamin KPN. Straż Parku co roku przypomina, że za naruszenie zakazu grozi mandat. Zbieranie jest też zakazane w rezerwatach przyrody na terenie Warszawy, m.in. w Lesie Kabackim (mandat do 500 zł) oraz w rezerwacie Las Bielański i na Łosiowych Błotach. Poza tym nie wchodzimy na młode uprawy (do 4 m wysokości), drzewostany nasienne, powierzchnie doświadczalne czy ostoję zwierzyny – te obszary w lasach państwowych również są wyłączone ze zbioru.
Jakie gatunki i gdzie ich szukać. W borach sosnowych Mazowsza dominują podgrzybki brunatne i maślaki; na obrzeżach brzeziniaków trafiają się koźlarze (babka i czerwony), a na siedliskach z dębem i bukiem – borowik szlachetny. Kurki tworzą często „sznury” na piaszczystych, kwaśnych glebach; czubajka kania rośnie na polanach i skrajach. Zbieramy tylko gatunki, które potrafimy jednoznacznie rozpoznać; osobniki bardzo młode (trudne do identyfikacji) i przejrzałe zostawiamy w lesie. To zasada powtarzana przez leśników w oficjalnych poradnikach.
Jak zbierać – technika i ekwipunek. Nożyk i przewiewny koszyk to standard; foliówki odpadają, bo przyspieszają psucie. Owocniki można delikatnie WYKRĘCIĆ z podłoża albo przyciąć tuż nad ściółką – ważne, by nie uszkadzać grzybni i zasypać dołek ściółką. Dla gatunków blaszkowych (i dla pewności oznaczenia) wykręcanie jest korzystniejsze, bo widać cechy podstawy trzonu. Po powrocie grzyby czyścimy i szybko przerabiamy.
Prawo w pigułce. W Polsce można bezpłatnie zbierać grzyby na własne potrzeby w lasach państwowych, z wyjątkami: parki narodowe, rezerwaty, tereny wojskowe, młodniki do 4 m, drzewostany nasienne i powierzchnie doświadczalne. W parkach krajobrazowych zbiór jest co do zasady dozwolony, ale nie dotyczy rezerwatów w ich granicach. Na terenach prywatnych potrzebna jest zgoda właściciela. Mandaty grożą m.in. za wejście w strefy zakazu i za zbiór w obszarach chronionych.
Bezpieczeństwo i weryfikacja. Jeśli cokolwiek budzi wątpliwości – nie trafia do koszyka. W sezonie leśnicy i inspekcja sanitarna prowadzą działania edukacyjne, a uprawnieni grzyboznawcy i klasyfikatorzy oceniają zbiory podczas pokazów, wystaw i dyżurów. W Warszawie i regionie takie inicjatywy odbywają się cyklicznie (np. wystawa WSSE „Poznaj Grzyby – Unikniesz Zatrucia”), a Sanepid szkoli też klasyfikatorów grzybów w całym kraju. To najpewniejsza droga, by uniknąć pomyłek z trującymi muchomorami.
Dojazd i dobry spacer. Najwięcej daje spokojne przejście kilkuset metrów w głąb lasu – dalej od parkingów i popularnych dojść. Wybierajmy ścieżki i dukty, zabierzmy naładowany telefon, wodę, coś na komary i element odblaskowy. Nawet bez pełnego koszyka wraca się z takiego spaceru z „czystą głową”, a to największa wartość jesiennych wypadów.
Co warto zapamiętać przed wyjściem do lasu:
• idź tam, gdzie zbiór jest dozwolony (lasy państwowe, parki krajobrazowe – poza rezerwatami),
• w Kampinoskim Parku Narodowym i rezerwatach (m.in. Las Kabacki, Las Bielański, Łosiowe Błota) grzybów nie zbieramy,
• bierz koszyk i nożyk, nie używaj toreb foliowych,
• zbieraj tylko to, co znasz na 100%, a wątpliwości konsultuj na pokazach i z grzyboznawcami,
• szanuj przyrodę: nie niszcz owocników, nie rozkopuj ściółki, zabierz śmieci ze sobą.