We wtorek, 4 listopada, pod wieczór w północno-wschodniej części Warszawy wielu mieszkańców zauważyło na niebie jasne, „tajemnicze” punkty światła. Z bliska nie ma jednak wątpliwości – to wojskowe flary obserwacyjne używane na poligonie w rejonie Wesołej i Zielonki.
Zgłoszenia napływały głównie z dzielnic położonych na północny wschód od centrum. W oddali światła mogły sprawiać wrażenie niewyjaśnionych, lecz na zbliżeniach wyraźnie widać ciągnący się za nimi ślad spalania. To efekt pracy palnego ładunku opuszczającego się na niewielkim spadochronie – rozwiązania stosowanego do oświetlania terenu działań.


Flary tego typu wykorzystywane są podczas ćwiczeń wojskowych. Ich zadaniem jest zapewnienie widoczności dużych obszarów na krótkim odcinku czasu, co ułatwia prowadzenie obserwacji i koordynację działań. Z uwagi na konstrukcję – spadochron i intensywnie świecący ładunek – zjawisko pozostaje widoczne z dużych odległości i przez mieszkańców może być odczytywane jako nietypowe.


Obecnie klasyczne flary są stosowane rzadziej niż w przeszłości. W siłach zbrojnych coraz częściej zastępują je nowocześniejsze systemy – oświetlacze w paśmie podczerwieni oraz termowizja, które pozwalają działać niewykrywalnie dla nieuzbrojonego oka. Mimo to, w środowisku szkoleniowym nadal pojawiają się klasyczne środki oświetleniowe, co tłumaczy obserwowane dziś wieczorem efekty świetlne nad wschodnią stroną miasta.
Poprzednio takie zjawisko obserwowaliśmy w listopadzie 2024.



