Dziś po godzinie 13 na zjeździe z trasy S2 na ulicę Przyczółkową doszło do zachorowania kierującej pojazdem. Jako pierwsi kobiecie udzielili pomocy policjanci z oddziałów prewencji.
Po godzinie 13 na zjeździe z trasy S2, jadąc od strony Konotopy, na ulicę Przyczółkową doszło do zasłabnięcia kierującej białym audi. Stanęła pojazdem tuż przed skrzyżowaniem i już nie ruszyła pojazdem. Kierowcy innych pojazdów zatrzymali przejeżdżający obok patrol policjantów z oddziału prewencji. Policjanci najpierw próbowali nawiązać kontakt ze sprawiającą nieprzytomną kobietą za kierownicą.
Kiedy to się nie udało, wybili szybę poczną w pojeździe i rozpoczęli pierwszą pomoc. W międzyczasie na miejsce dotarli ratownicy straży pożarnej i karetka pogotowia. Ratownicy z zespołu ratownictwa medycznego przejęli pacjentkę i udzielili jej pomocy. Jak się później okazało, kierująca pojazdem dostała ataku padaczki za kierownicą swojego auta.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że była świadoma swojej choroby przed wystąpieniem jej objawów, w trakcie prowadzenia pojazdu. Wobec powyższego, policjanci wystosowali wobec niej wniosek o kontrolne sprawdzenie kwalifikacji kierowcy związane z jej stanem zdrowia. W trakcie prowadzenia akcji ratunkowej dwa z trzech pasów zjazdowych z trasy S2 na Przyczółkową były zablokowane.