Kolejne “przypadkowe” kolizje kierującego fordem pseudotaksówkarza na Ochocie. “Działa według schematu”

Bocian
Bocian
Wydarzenia, wypadki, pożary i inne informacje z życia Warszawy oraz bliższych i dalszych okolic.
Interwencje

Na Ochocie doszło do kolejnych niepokojących zdarzeń z udziałem pseudotaksówkarza kierującego fordem, który – jak relacjonują nasi Czytelnicy – celowo doprowadza do kolizji i wymusza na kierowcach natychmiastowe zapłaty gotówką.

Pierwsza sytuacja miała miejsce około północy na skrzyżowaniu ulic Grójeckiej i Dickensa. Jeden z naszych Czytelników, który uczestniczył w zdarzeniu, opisał przebieg kolizji. Jak twierdzi, kiedy najechał kołem na żółtą linię, kierujący fordem gwałtownie przyspieszył i uderzył w prawą tylną część jego pojazdu. Następnie miał stosować presję psychologiczną – przekonując, że wezwanie policji skończy się wysokim mandatem, punktami karnymi i utratą zniżek. Ostatecznie kierujący toyotą zgodził się przekazać mężczyźnie 2 tysiące złotych.

Samochody stały obok siebie na skrzyżowaniu ulic na czerwonym świetle. Po zaświeceniu się zielonego światła, oba samochody ruszyły, toyota pierwsza, ford za nią, na prawym pasie. Za skrzyżowaniem od razu jest zmiana organizacji ruchu i żółte linie, które prowadzą na lewy pas. Toyota nie dostosowała się do żółtych, ford nabrał prędkości i uderzył w prawy tył pojazdu toyota. Natężenie ruchu było znikome, a kierowca forda nie był w żaden sposób zmuszony do ucieczki, wystarczyło nie dodawać gazu. Jak pan z forda stwierdził ze ma kamerkę i wszystko nagrane, mandat będzie pewnie 2, może 3 tysiące więc lepiej się z nim dogadać. Na pytanie czy może pokazać nagranie powiedział, że on nie musi nic pokazywać” – pisze Czytelnik.

Kolejne podobne zdarzenie miało miejsce kilka godzin później, tym razem standardowo w Alejach Jerozolimskich w rejonie Dworca Zachodniego. W kolizji brał udział osobowy Ford i Toyota.

Według relacji osób, które skontaktowały się z naszą redakcją, kierujący fordem ma regularnie brać udział w kilku tego typu sytuacjach dziennie na terenie Warszawy. Schemat działania jest podobny – celowe sprowokowanie kolizji, a następnie przekonywanie drugiego uczestnika do natychmiastowego rozliczenia się gotówką lub przelewem, aby uniknąć rzekomych konsekwencji prawnych i finansowych.

Sprawa ma znamiona tzw. „ustawianych kolizji”, które są sposobem na wyłudzanie pieniędzy od kierowców. W tego typu przypadkach służby apelują o zachowanie ostrożności i wzywanie policji na miejsce każdego zdarzenia drogowego.

O sprawie informowaliśmy już kilkukrotnie:

Wspólnie budujmy niezależne media!

Każdy, nawet najmniejszy wkład finansowy, pozwala nam na rozwój oraz podnoszenie jakości naszych materiałów. Dziękujemy!

Podobne artykuły