Kolejny duży przewoźnik wypowiedział umowę mPay. Pasażerowie muszą uważać gdzie kupują bilety

Sowa
Sowahttp://miejskireporter.pl
Wydarzenia, wypadki, pożary i inne informacje z życia Warszawy oraz bliższych i dalszych okolic.
Interwencje

Warszawska Kolej Dojazdowa z dniem 8 grudnia 2025 r. przestaje honorować bilety kupione w aplikacji mPay, wskazując na narastające zaległości operatora z tytułu rozliczeń za sprzedane bilety. WKD nie jest odosobniona – w ostatnich miesiącach z usług tego samego dostawcy rezygnują kolejne miasta i przewoźnicy w całej Polsce, powołując się na niewywiązywanie się z umów, opóźnienia w płatnościach i ryzyko strat finansowych.

WKD zrywa umowę z mPay. Bilety z aplikacji przestają być ważne

Warszawska Kolej Dojazdowa poinformowała, że z dniem 8 grudnia 2025 r. zakończyła współpracę z operatorem aplikacji mPay. Bilety WKD były dostępne w aplikacji tylko do 7 grudnia, a od 8 grudnia nie są już honorowane w pociągach przewoźnika.

Jak wyjaśnia WKD w oficjalnym komunikacie, przyczyną jest sposób wywiązywania się operatora z rozliczeń finansowych. Spółka wskazuje, że mPay „od pewnego czasu nie wywiązywał się (…) z bieżących rozliczeń w zakresie terminowego odprowadzania należności”, a to prowadziło do „systematycznego narastania kwoty zadłużenia operatora mPay względem Spółki WKD”. Mimo „licznych monitów” i zapewnień o chęci rozwiązania problemu, przewoźnik „nie otrzymywał (…) sygnałów ani działań potwierdzających realną możliwość ich wyeliminowania”.

Według WKD, w pewnym momencie ryzyko dalszych strat finansowych stało się na tyle duże, że spółka była „zmuszona (…) do rozwiązania umowy o świadczenie dotychczasowych usług i zaprzestania honorowania biletów (…) zakupionych za pośrednictwem platformy sprzedażowej mPay”.

Decyzja zapadła w sytuacji, gdy już wcześniej – we wrześniu 2025 r. – WKD czasowo wyłączyła z użytku wszystkie stacjonarne biletomaty na stacjach z powodów technicznych. Od tamtej pory pasażerowie byli kierowani do kas biletowych, automatów mobilnych w pociągach oraz aplikacji mobilnych, w tym mPay i SkyCash, a także do systemu sprzedaży internetowej WKD.

Po wypowiedzeniu umowy z mPay, WKD wprost prosi pasażerów o korzystanie z innych kanałów sprzedaży: kas biletowych, automatów (stacjonarnych i mobilnych – tam, gdzie działają), aplikacji SkyCash oraz własnego systemu internetowego.

Coraz dłuższa lista miast i przewoźników rezygnujących z mPay

Przypadek WKD wpisuje się w szerszy trend decyzji samorządów i organizatorów transportu, którzy w ostatnich latach wstrzymują lub kończą współpracę z mPay zarówno w zakresie sprzedaży biletów komunikacji miejskiej, jak i opłat za parkowanie.

Kraków – bilety komunikacji miejskiej i parkowanie

W lipcu 2025 r. Zarząd Transportu Publicznego w Krakowie zakończył współpracę z mPay w obszarze biletów komunikacji miejskiej. Od 21 lipca 2025 r. bilety KMK nie są dostępne w tej aplikacji. W komunikatach ZTP powodem wskazano „niewywiązywanie się przez firmę mPay z warunków zawartej w umowie”.

Problemy na linii miasto–operator nie były nowe – już w 2023 r. sprzedaż biletów przez mPay była w Krakowie czasowo zawieszana z powodu „nieterminowego regulowania wpłat” na rzecz gminy.

Oddzielnie Zarząd Dróg Miasta Krakowa wypowiedział umowę z mPay w zakresie płatności za postój w Obszarze Płatnego Parkowania. Od 8 lipca 2025 r. opłaty wnoszone przez mPay nie są tam honorowane, a miasto wprost ostrzega, że brak ważnej opłaty może skutkować mandatem.

Poznań, Szczecin, Olkusz

W Poznaniu Zarząd Transportu Miejskiego zakończył współpracę z mPay z dniem 1 lipca 2024 r. Od tego terminu bilety komunikacji miejskiej nie są dostępne w tej aplikacji, a pasażerowie mogą korzystać z kilku konkurencyjnych rozwiązań mobilnych.

W Szczecinie Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego poinformował, że od 1 stycznia 2025 r. firma mPay nie świadczy już usług sprzedaży biletów komunikacji miejskiej.

Związek Komunalny Gmin „Komunikacja Międzygminna” w Olkuszu zakończył współpracę z mPay z końcem lutego 2024 r., wskazując na „naruszenie postanowień umowy”. Od tego momentu nie ma tam możliwości zakupu biletu autobusowego przez tę aplikację.

Częstochowa – zaległości i krótkie umowy

W Częstochowie Miejski Zarząd Dróg oraz Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne informowały w 2025 r. o rozwiązaniu umów z mPay z powodu niewywiązywania się operatora z umowy i zaległości w płatnościach.

Jak podaje branżowy serwis cashless.pl, po uregulowaniu przez spółkę zaległości zdecydowano się tam na zawarcie nowej, krótszej umowy – na miesiąc – co miało zabezpieczyć interes miasta i dać czas na ocenę dalszej współpracy.

Gdańsk, Wrocław, Warszawa i inne miasta – strefy płatnego parkowania

W Gdańsku Gdański Zarząd Dróg i Zieleni wypowiedział umowę z mPay w zakresie opłat za parkowanie w listopadzie 2025 r. Od 11 listopada 2025 r. kierowcy nie mogą tam płacić za postój w SPP za pośrednictwem tej aplikacji. Jak relacjonują media, powodem były nieterminowe płatności i zadłużenie sięgające prawie 200 tys. zł.

We Wrocławiu od 11 września 2025 r. nie można już opłacać postoju w strefie płatnego parkowania przez mPay. Miasto wskazało na „poważne i powtarzające się naruszenia warunków współpracy”, dołączając do listy samorządów, które zdecydowały się zakończyć relacje z tym operatorem.

W Warszawie Zarząd Dróg Miejskich zgodził się na rozwiązanie umowy między Integratorem Systemu Płatności Mobilnych a mPay S.A. W praktyce oznacza to, że od 21 listopada 2025 r. aplikacja mPay nie będzie już akceptowana w stołecznej Strefie Płatnego Parkowania Niestrzeżonego. Kierowcy są kierowani do innych, pozostających w systemie aplikacji (m.in. AnyPark, CityParkApp, Flowbird, moBILET, MobiParking/SkyCash).

W podobnym kierunku poszły m.in. Malbork (koniec współpracy z mPay w SPP z dniem 31 grudnia 2025 r.), Konin, Bielsko-Biała, Cieszyn czy Wieluń. Jak wylicza cashless.pl, w ostatnich tygodniach i miesiącach umowy z mPay w zakresie biletów i parkowania rozwiązały kolejne miasta, a także Koleje Małopolskie.

Wspólny mianownik: opóźnione rozliczenia i naruszenia umów

Choć poszczególne przypadki różnią się skalą i szczegółami, w większości oficjalnych komunikatów przewoźników i samorządów powtarza się podobny zestaw zarzutów pod adresem operatora aplikacji:

  • nieterminowe przekazywanie należności za sprzedane bilety lub opłaty parkingowe – wskazywane wprost m.in. przez WKD, MPK w Częstochowie czy miasto Kraków,
  • naruszanie zapisów umów – formuła używana m.in. przez ZTP Kraków, ZDiTM Szczecin, ZKG „KM” oraz samorządy obsługujące strefy płatnego parkowania,
  • narastanie zadłużenia wobec organizatora transportu – np. dług wobec Gdańska oceniany na blisko 200 tys. zł czy zaległości w Częstochowie.

Władze miast i przewoźnicy, decydując się na zakończenie współpracy, podkreślają najczęściej, że dalsze utrzymywanie umowy groziłoby stratami finansowymi po stronie organizatora transportu oraz niepewnością co do rozliczeń.

UOKiK o mPay: zmiany regulaminów i opłaty bez trwałego nośnika

Na sytuację wokół mPay nakładają się również ustalenia Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W styczniu 2025 r. UOKiK wydał decyzję zobowiązującą wobec mPay oraz Revolut Bank UAB, dotyczącą sposobu informowania klientów o zmianach umów i opłat.

Urząd ustalił, że obie spółki:

  • nie przekazywały informacji o zmianach warunków umów na trwałym nośniku – zamiast tego w mailach kierowały klientów na stronę internetową, gdzie znajdował się plik z nowym regulaminem,
  • nie miały w umowach odpowiednich klauzul modyfikacyjnych, a mimo to jednostronnie wprowadzały nowe lub wyższe opłaty w niektórych usługach.

W odniesieniu do mPay Prezes UOKiK wskazał, że spółka – w usłudze niepodlegającej pod przepisy ustawy o usługach płatniczych – jednostronnie zmieniła regulamin aplikacji i pobierała od klientów nowe lub podwyższone opłaty bez oparcia w postanowieniach umownych.

Decyzja ma charakter zobowiązujący – mPay zobligowano do automatycznego zwrotu nadpłaconych kwot uprawnionym konsumentom (w tym byłym użytkownikom), a także do udostępnienia czasowych udogodnień, takich jak bezpłatne korzystanie z miesięcznego planu subskrypcyjnego „Gold”.

Co to oznacza dla pasażerów i kierowców?

Najważniejsze ryzyka dla użytkowników aplikacji mPay wynikają nie tyle z samego działania aplikacji, ile z dynamicznie zmieniającej się listy miejsc, w których transakcje są honorowane.

  1. Bilet kupiony, ale nieważny w pojeździe
    Przykład WKD pokazuje, że po określonej dacie bilety nabyte w mPay po prostu nie są uznawane za ważne w pociągach. Analogicznie w Krakowie – po zakończeniu współpracy z mPay w obszarze biletów KMK i opłat parkingowych – miasto wyraźnie wskazało, że opłacenie przejazdu lub postoju za pomocą tej aplikacji nie chroni pasażera czy kierowcy przed mandatem.
  2. Różne decyzje w jednym mieście
    W Częstochowie umowy z mPay w zakresie parkowania i biletów MPK były rozwiązywane i renegocjowane przez różne jednostki (MZD, MPK) w różnych terminach, co dodatkowo komplikuje sytuację użytkownika – formalnie liczy się to, co w danym momencie ogłasza konkretny organizator transportu lub strefy parkowania.
  3. Brak odpowiedzialności miasta za działanie aplikacji
    W części komunikatów, jak np. w Krakowie, samorząd podkreśla, że nie ponosi odpowiedzialności za nieprawidłowe działanie prywatnych aplikacji służących do wnoszenia opłat, a obowiązek posiadania ważnego biletu czy opłaty spoczywa na użytkowniku.

Praktyczną konsekwencją dla pasażerów i kierowców jest konieczność stałego monitorowania komunikatów lokalnych organizatorów transportu i zarządców stref parkowania oraz upewniania się, czy dana aplikacja (w tym mPay) jest w danym miejscu aktualnie honorowana. Sama obecność miasta czy przewoźnika na liście w aplikacji nie musi oznaczać, że odpowiednia umowa nadal obowiązuje.

Jak działa mPay dziś i jakie są alternatywy?

Pomimo opisanych problemów kontraktowych mPay wciąż pozostaje aktywnym operatorem płatności mobilnych. Spółka oferuje m.in. zakup biletów komunikacji miejskiej, opłaty za parkowanie, płatności za przejazd autostradami, doładowania oraz usługi finansowe, a aplikacja jest nadal dostępna w wielu polskich miastach.

Firma jest w trakcie zmian organizacyjnych i technologicznych. Informatyczne serwisy branżowe wskazują, że mPay pozyskał nowego inwestora – fundusz Techstreet Capital – a sama spółka sygnalizuje migrację operatora transakcji kartowych, Apple Pay i Google Pay „w celu poprawy jakości usług i bezpieczeństwa”, co może powodować krótkie przerwy w działaniu części funkcji powiązanych z płatnościami kartą.

Jednocześnie w niemal każdym z opisywanych przypadków miasta i przewoźnicy podają szeroki zestaw alternatywnych kanałów zakupu biletów lub wnoszenia opłat: inne aplikacje (np. moBiLET, SkyCash, jakdojade, iMKA, AnyPark, Flowbird, MobiParking), karty płatnicze w pojazdach czy biletomatach, systemy internetowe oraz tradycyjne kasy.

mPay, odnosząc się w mediach branżowych do sytuacji na rynku, zwracał uwagę, że – jego zdaniem – nie wszyscy konkurenci spełniają te same wymagania stawiane przez integratorów systemów płatności, mimo że pozostają w systemach miejskich, co operator wskazuje jako element nierównego traktowania.

Szerszy obraz rynku: użytkownik musi śledzić zmiany

Zgromadzone decyzje WKD, miast wojewódzkich i mniejszych gmin, a także ustalenia UOKiK pokazują, że:

  • problemy z terminowością rozliczeń i przestrzeganiem umów między mPay a częścią partnerów publicznych zostały jawnie opisane w oficjalnych komunikatach samorządów i przewoźników,
  • kwestie formalne wobec konsumentów – sposób informowania o zmianach umów i opłatach – wymagały interwencji organu ochrony konkurencji,
  • lista miejsc, w których mPay jest honorowany, zmienia się stosunkowo często, a decyzje zapadają zwykle z krótkim wyprzedzeniem.

Z perspektywy pasażera lub kierowcy w całej Polsce oznacza to konieczność:

  • sprawdzania aktualnych informacji na stronach lokalnych organizatorów transportu i zarządców stref parkowania,
  • weryfikowania, czy bilety lub opłaty wniesione przez daną aplikację są w danym mieście nadal honorowane,
  • zachowywania potwierdzeń transakcji i śledzenia komunikatów o ewentualnych zwrotach lub rekompensatach (zwłaszcza w kontekście decyzji UOKiK wobec mPay).
Wspólnie budujmy niezależne media!

Każdy, nawet najmniejszy wkład finansowy, pozwala nam na rozwój oraz podnoszenie jakości naszych materiałów. Dziękujemy!

Podobne artykuły