Według prognoz meteorologicznych publikowanych 31 grudnia 2025 roku strefa intensywnych opadów śniegu przesuwa się z północy kraju w kierunku Mazowsza i w najbliższych godzinach ma objąć także Warszawę. Po krótkiej porannej poprawie warunki w stolicy ponownie mają się pogorszyć, co może przełożyć się na trudniejszą sytuację na drogach i w komunikacji.
Sytuacja pogodowa w Polsce pozostaje dynamiczna, a szczególnie wymagające warunki utrzymują się na północy kraju. W rejonie Zatoki Gdańskiej oraz na Warmii nadal występują intensywne opady śniegu związane z tzw. efektem morza. Ta strefa opadów ma kierować się na południe.
W Warszawie w godzinach porannych 31 grudnia notowano chwilowe uspokojenie pogody, choć miejscami nadal pojawiały się przelotne opady śniegu. Zmiana ma nastąpić w kolejnych godzinach, gdy od północy nad Mazowsze nasunie się nowa strefa intensywniejszych opadów.
Z prognoz wynika, że śnieżyca ma dotrzeć do Warszawy po południu, najprawdopodobniej w przedziale 14:00–15:00. Opady mają utrzymywać się do późnych godzin wieczornych. W tym czasie prognozowany jest przyrost pokrywy śnieżnej w stolicy miejscami o około 10 cm świeżego śniegu, a na północy województwa mazowieckiego lokalnie około 15 cm.
W porównaniu do wtorku 30 grudnia, gdy opady w Warszawie były wyraźnie silniejsze, kolejna fala śniegu może ponownie pogorszyć warunki na drogach i ciągach komunikacyjnych. W praktyce oznacza to ryzyko szybkiego odkładania się świeżej warstwy śniegu na jezdniach i chodnikach oraz spadek przejezdności w miejscach szczególnie wrażliwych na zatory.
Według zapowiadanych scenariuszy pogoda zacznie się poprawiać w nocy ze środy na czwartek. Opadów ma być coraz mniej, a niebo ma się stopniowo przecierać. Jednocześnie prognozowany jest wyraźniejszy spadek temperatury – we wschodniej części Mazowsza oraz w Warszawie wartości mogą obniżyć się do około -8°C do -10°C.
