27 października na Rondzie ONZ – skrzyżowaniu ulicy Prostej, Świętokrzyskiej i al. Jana Pawła II w Warszawie – doszło do kolizji dwóch samochodów osobowych: volkswagena i skody.
Według wstępnych ustaleń z miejsca zdarzenia kierowca skody wjeżdżał na skrzyżowanie na zielonym świetle, jadąc al. Jana Pawła II w kierunku centrum handlowego Arkadia, natomiast kierowca volkswagena miał – również na zielonym świetle – zjeżdżać z ronda w kierunku ul. Świętokrzyskiej. Taki układ sygnalizacji jest niemożliwy, co wskazuje na rozbieżności w relacjach uczestników.



Z dotychczasowych doświadczeń i wcześniejszych zdarzeń w tym rejonie wynika, że częstym błędem bywa oparcie się na niewłaściwym sygnalizatorze przez kierowców zjeżdżających z ronda. W omawianym przypadku możliwe jest, że zielone światło miał kierowca skody, a kierujący volkswagenem spojrzał na nie ten sygnał świetlny. Nie przesądza to jednak o winie – dokładny przebieg i okoliczności kolizji będą wyjaśniane w toku czynności przez policję.



Rondo ONZ należy do miejsc, w których podobne sytuacje powtarzają się regularnie. Jak odnotowywały media w opisach wcześniejszych kolizji, do niebezpiecznych zderzeń dochodzi tu kilka razy w tygodniu w związku z nieuwagą kierowców oraz złożoną organizacją ruchu na wielopasowym węźle z sygnalizacją dla wielu relacji. Obecne zdarzenie wpisuje się w ten schemat: sprzeczne relacje dotyczące sygnałów świetlnych oraz relacji pierwszeństwa na zjeździe z ronda.
Na miejscu, zgodnie z procedurą, sporządzono dokumentację i zabezpieczono informacje niezbędne do ustalenia odpowiedzialności. Właściwe służby będą analizować m.in. wskazania sygnalizatorów dla poszczególnych relacji, możliwe błędy percepcyjne kierujących oraz geometrię skrzyżowania w momencie zdarzenia.



