Wczoraj, 12 czerwca 2025 r., około godz. 15:00 na ul. Puławskiej w Warszawie (na wysokości toru wyścigów konnych) doszło do poważnej kolizji.
Kierowca Tesli, wykonujący kurs przewozu osób dla Bolta, próbował wyprzedzić autobus komunikacji miejskiej. Nie zdołał jednak zakończyć manewru przed zaczęciem zwężenia jezdni, w wyniku czego uderzył w autobus oraz betonowe barierki. Po zdarzeniu kierujący – obywatel Ukrainy – próbował obwiniać swoją pasażerkę, twierdząc, że to ona prowadziła auto. Nagranie z kamer zainstalowanych w autobusie wyraźnie jednak wskazało, że to on znajdował się za kierownicą.
Przebieg zdarzenia
- Tesla zmierzała w kierunku centrum Warszawy, wykonując manewr wyprzedzania autobusu.
- Z uwagi na niedostosowaną odległość i zbliżające się zwężenie jezdni kierowca nie zdążył powrócić na właściwy pas.
- Doszło do kolizji z autobusem oraz betonowymi barierami, co spowodowało uszkodzenia pojazdów.
- Po wypadku kierujący próbował przerzucić odpowiedzialność na pasażerkę, jednak kamera z autobusu obaliła jego wersję.
Skutki i reakcje
- Na szczęście nikt poważnie nie ucierpiał.
- Sprawa zwraca uwagę na ryzyko związane z dynamicznym wyprzedzaniem na miejskich ulicach, szczególnie przy zakorkowanych pasach i zwężeniach.
- Nagranie z autobusu odegrało kluczową rolę w jednoznacznej identyfikacji osoby prowadzącej Teslę – potwierdzając, że za kierownicą siedział kierowca Bolt.
