Dzisiejszy protest propalestyński przeszedł z Alej Ujazdowskich, Trasą Łazienkowską i Wawelską pod ambasadę Izraela, powodując liczne, czasowe blokady ruchu. Kierowcy i pasażerowie musieli liczyć się z opóźnieniami oraz dynamicznymi objazdami na trasie przemarszu.
W niedzielę, 5 października, w Warszawie odbył się propalestyński – a zarazem antyizraelski – protest, który rozpoczął się pikietą w Alejach Ujazdowskich, po czym uczestnicy przeszli ulicami miasta Trasą Łazienkowską i ulicą Wawelską pod siedzibę ambasady Izraela. Przemarsz powodował liczne, czasowe wstrzymania ruchu i punktowe blokady jezdni.



Protest rozpoczął się w rejonie Alej Ujazdowskich. Po etapie stacjonarnym uczestnicy uformowali kolumnę i ruszyli w kierunku Trasy Łazienkowskiej. Na czas przejścia wprowadzano tzw. „ruch wahadłowy” lub całkowite, krótkookresowe wyłączenia pasów, w zależności od szerokości jezdni i miejsca przemarszu.



W dalszej części zgromadzenie przemieściło się ulicą Wawelską w stronę Ochoty, co powodowało kolejne czasowe blokady – w szczególności na skrzyżowaniach i łącznicach z ulicami poprzecznymi. Ruch był zatrzymywany odcinkowo, zgodnie z przebiegiem kolumny, a skrzyżowania zabezpieczały służby.



Największe utrudnienia odnotowano:
- w Alejach Ujazdowskich – ograniczenia przepustowości oraz okresowe wyłączenia pasów podczas wymarszu kolumny,
- na odcinkach Trasy Łazienkowskiej w rejonie węzłów i wlotów ulic poprzecznych – krótkotrwałe zamknięcia pasów ruchu na czas przejścia uczestników,
- na ulicy Wawelskiej – zatrzymania ruchu i kierowanie pojazdów objazdami podczas przejścia marszu pod ambasadę.
W trakcie przemarszu pojawiały się opóźnienia w komunikacji miejskiej obsługującej korytarz Trasy Łazienkowskiej oraz rejon Wawelskiej i Ochoty. Czasowo wstrzymywano przejazdy, a wybrane kursy kierowano objazdami omijającymi kolumnę marszową.



Służby porządkowe oraz policja zabezpieczały trasę i wprowadzały dynamiczne zmiany w organizacji ruchu. Utrudnienia miały charakter przerywany – zależny od aktualnego położenia uczestników – i ustępowały po przejściu kolumny. Po dotarciu pod ambasadę Izraela następowało stopniowe przywracanie przejezdności poszczególnych odcinków.