Wczoraj po godzinie 21 policjanci z KRP II patrolując ulice Mokotowa zauważyli, że kierujący samochodem osobowy marki BMW uderzył w znaki i odjechał.
Na skrzyżowaniu Rzymowskiego z Gotarda kierujący BMW wjechał w pylon oraz znak drogowy i odjechał. Wszystko uszłoby mu płazem, gdyby nie fakt, że akurat ten rejon patrolowała załoga z KRP II, która widziała całe zdarzenie.
Policjanci włączyli sygnały świetlne oraz dźwiękowe, kierujący zignorował je i zaczął uciekać. Pościg trwał kilka minut, i zakończył się, kiedy to kierujący osobowym BMW wjechał w ślepą odnogę ulicy Bartłomieja. Z auta wyskoczył kierowca oraz pasażerka. Po krótkim pościgu pieszym udało się ująć mężczyznę.
Kierujący wydmuchał ponad 1 promil alkoholu. Usłyszał dziś zarzuty i został zwolniony do domu. Dodatkowo zarzuca mu się prowadzenie samochodu. mimo aktywnego sądowego zakazu prowadzeniu pojazdów.
W aucie przebywał także pies, który został zabezpieczony przez rodzinę kierującego.
W zdarzeniu nikomu nic się nie stało. Na miejscu pracowało kilka załóg policji.