We wtorek późnym wieczorem na Białołęce mieszkańcy dokonali obywatelskiego zatrzymania kierowcy, który jechał uszkodzonym pojazdem.
W Sylwestra przed godziną 21, mieszkańcy Białołęki, w okolicy ulicy Pomorskiej 25 zatrzymali kierowcę, który jechał częściowo rozbitym autem. Samochód jechał a z przedniego lewego koła, które pozbawione było opony, sypały się iskry. Kierowca nie chciał się zatrzymać, zrobił to dopiero, kiedy wjechał w ślepą uliczkę. Wtedy zabrano mu z pojazdu kluczyki.
Na tę chwilę nie wiemy w co uderzył pojazdem i czy są ewentualne osoby poszkodowane, będziemy ustalali to już w Nowy Rok. Jak widać na zdjęciach, kierowca jest zatrzymany.
AKTUALIZACJA. Jak dowiedzieliśmy się w dniu dzisiejszym, sprawcą kierowania Fordem Fusion był mężczyzna, obywatel Polski w wieku 37 lat. W wydychanym powietrzu miał 0,9mg/l czyli blisko 1,9 promila alkoholu. Kierowca został zatrzymany do dalszych czynności a auto trafiło na policyjny parking depozytowy.
Pod pierwotną informacją o zdarzeniu odezwało się wielu czytelników, którzy widzieli szaleńczą jazdę tego kierującego po białołęckich ulicach. Niektórzy z nich uwiecznili to także na nagraniach, które widać poniżej.