Na trasie S2 w Warszawie zatrzymano kierowcę Peugeota, który poruszał się wężykiem i zatrzymał się na moście. Mężczyzna miał 3,65 promila alkoholu i zgodnie z obowiązującym prawem grozi mu nie tylko więzienie, ale także przepadek pojazdu.
Dziś, 30 kwietnia 2025 roku, przed godziną 13:00 na trasie ekspresowej S2 doszło do niebezpiecznej sytuacji drogowej z udziałem nietrzeźwego kierowcy. Kobieta kierująca jednym z pojazdów zauważyła, że jadący przed nią Peugeot porusza się w sposób wskazujący na możliwe spożycie alkoholu – samochód jechał tzw. „wężykiem”. W pewnym momencie pojazd zatrzymał się na moście na prawym pasie ruchu, co stanowiło realne zagrożenie dla bezpieczeństwa.



Zaniepokojona kobieta już wcześniej powiadomiła policję o podejrzeniach wobec kierującego Peugeotem. W tym samym czasie, całkiem przypadkowo, na sytuację natknął się patrol służby autostradowej, który zabezpieczył miejsce zdarzenia. Niedługo później na miejsce przyjechali funkcjonariusze policji. Auto zostało przestawione za most na pas awaryjny, gdzie policjanci przeprowadzili badanie trzeźwości mężczyzny.



Jak się okazało, kierowca – obywatel Polski – był silnie nietrzeźwy. Alkomat wykazał aż 3,65 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna został zatrzymany, a dalsze czynności będą z nim prowadzone po wytrzeźwieniu.
Co grozi za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości?
Zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem, prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości (czyli powyżej 0,5 promila alkoholu we krwi) stanowi przestępstwo z art. 178a §1 Kodeksu karnego. Kierowcy grozi:
- kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 3 lat,
- zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres od 3 do 15 lat,
- obowiązkowe świadczenie pieniężne na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości co najmniej 5 000 zł.
Możliwy przepadek pojazdu lub jego równowartości
Od 14 marca 2024 roku obowiązują przepisy przewidujące dodatkową sankcję w przypadku prowadzenia pojazdu w stanie znacznego upojenia alkoholowego – powyżej 1,5 promila. W takiej sytuacji sąd obowiązkowo orzeka przepadek pojazdu mechanicznego, którym kierowano. Jeżeli auto nie należy do sprawcy (np. jest wypożyczone, pożyczone lub służbowe), sąd orzeka przepadek jego równowartości ustalonej według średniej ceny rynkowej.
W przypadku zatrzymanego na S2 mężczyzny, który miał 3,65 promila, możliwe jest więc, że oprócz kary pozbawienia wolności i zakazu prowadzenia pojazdów, sąd zdecyduje również o przepadku jego Peugeota lub równoważnej kwoty.