Dziś wczesnym popołudniem doszło do ostrzelania miejskiego autobusu, poruszającego się ulicami Ursusa. Sprawcy zdarzenia, niemal nie doprowadzili do tragedii. Początkowo nieuchwytni, dzięki zgłoszeniom mieszkańców zostali zlokalizowani i zatrzymani.
O 13:10 do służb wpłynęło zawiadomienie z MZA (Miejskie Zakłady Autobusowe) o fakcie domniemanego (początkowo) dokonania aktu wandalizmu na jednym z autobusów w Ursusie na ulicy Wojciechowskiego. W trakcie jazdy, pasażerka autobusu linii 187, zgłosiła kierowcy, że szyba obok której siedziała, nagle pękła, pokryła się charakterystycznym „pajączkiem”. Na kolejnym przystanku kierowca sprawdził wskazywane miejsce i faktycznie szyba była popękana. Jednak to nie naprężenia konstrukcyjne pojazdu miały wpływ na szybę. Na środku szyby widniał punkt, w który musiało coś uderzyć. Ponieważ miejsce, w którym się to miało wydarzyć nie wskazywało na przypadkowe uderzenie w szybę od innego pojazdu, na miejsce wezwano policję.
Przybyła na miejsce załoga potwierdziła zniszczoną szybę w pojeździe i ustaliła, że zgłaszający chce oględzin grupy technicznej i taka grupa została wysłana. W międzyczasie dzięki monitoringowi z pojazdu udało się dokładnie ustalić miejsce powstania uszkodzenia. W tym samym czasie, około godziny 13:50 zaczęły wpływać kolejne zgłoszenia na policję od mieszkańców, że w jednym z budynków obok trasy przejazdu autobusu na balkon, co chwila wchodzi grupka trzech osób i ostrzeliwują okolicę najprawdopodobniej z broni pneumatycznej. Policjanci udali się pod wskazany adres i szybko namierzyli miejsce z którego prowadzony był ostrzał. Zatrzymano trzech nieletnich nastolatków, przy których znaleziono wiatrówkę. Zostali zatrzymani i przewiezieni na komendę celem dalszych wyjaśnień.
Jak się dowiedzieliśmy, zatrzymani mają po 16 lat i w oczekiwaniu na dalsze czynności procesowe, przebywają obecnie w policyjnej izbie dziecka.
To nie pierwszy raz, kiedy młodzi ludzie urządzają sobie „polowanie” na miejskie pojazdy, typu autobus czy tramwaj. W połowie marca bieżącego roku, informowaliśmy Was o pięciu uszkodzonych autobusach oraz tramwaju na ulicy Marszałkowskiej w Warszawie. Wtedy także, sprawcami zajścia była piątka nieletnich w wieku 13-16 lat.