Dziś rano padł historyczny rekord niskiego stanu wody w Wiśle, zmierzony na wysokości Bulwarów Wiślanych. 25 centymetrów wskazuje zainstalowane tam urządzenie. A to nie jedyna niespodzianka, są wodowskazy w Warszawie gdzie historyczne dane są przekroczone jeszcze bardziej.
Jeszcze wczoraj wodowskaz zainstalowany na Bulwarach Wiślanych przy Wybrzeżu Kościuszkowskim, wskazywał wyrównanie historycznie niskiego stanu Wisły z roku 2015, kiedy to zmierzony poziom w tym miejscu wskazywał 26 centymetrów. Jednak dziś rano, urządzenie tam zamontowane wskazuje już tylko 25 centymetrów tafli wody.
Oczywiście, nie znaczy to oczywiście, że rzeka faktycznie ma taką głębokość, ale o porównanie różnych poziomów rzeki w czasie i możliwość odniesienia się do konkretnego punktu na rzece, więc przestrzegamy śmiałków, którzy myśląc, że taka ilość wody to nic takiego próbują przechodzić przez Wisłę. Taka wartość na wodowskazie nie znaczy, że obok tego miejsca nie znajdzie się kilkumetrowej głębokości dziura.
Bulwary Wiślane to nie jedyne miejsce, w którym dokonywany jest pomiar stanu Wisły w Warszawie. Kolejne takie miejsce znajduje się na wysokości elektrociepłowni Siekierki, przed ujściem Wilanówki i kanału elektrociepłowni. To miejsce także notuje ostatnio rekordowo niskie Wartości stanu rzeki. Do tej pory, w tym miejscu rekordowo niski stan, 68 centymetrów wodowskaz wskazał we wrześniu 2022 roku. Obecnie, od kilku dni urządzenie pokazuje nowy rekord, 60 centymetrów stanu rzeki.
Ile utrzyma się taki stan wód? Najbliższe opady deszczu, chociaż niewielkie, prognozowane są na noc z poniedziałku na wtorek 9/10.09 i sam wtorek a później na końcówkę tygodnia. Być może to wystarczy, do tego aby poziom rzeki wzrósł ponad minimum, ale póki co możemy się tylko zastanawiać, do jakiego poziomu jeszcze stan wody spadnie.
