Od południa pasażerowie czarterowego rejsu Smartwings z Warszawy na grecką wyspę Zakynthos utknęli na Lotnisku Chopina. Awaria samolotu spowodowała poważne opóźnienie wylotu, a oczekujący w terminalu podróżni spędzają noc na lotniskowych ławkach.
Do problemów doszło około godziny 12, kiedy wykryto usterkę w samolocie obsługującym czarter dla biura podróży Itaka. Jak relacjonują pasażerowie, początkowo zapewniono ich, że zostanie podstawiona inna maszyna, jednak decyzję zmieniono i poinformowano, że lot odbędzie się tym samym samolotem po przeprowadzeniu przeglądu technicznego po naprawie.
Oczekujący poprosili o zakwaterowanie w hotelu, lecz – jak przekazano – nie udało się zorganizować noclegu. W efekcie większość podróżnych noc spędza aktualnie na siedzeniach i ławkach w hali odlotów.








Według najnowszych przewidywań pasażerowie mogą polecieć na Zakynthos dopiero w godzinach porannych. Linie Smartwings jednak nie podały jeszcze oficjalnego komunikatu dotyczącego ostatecznego czasu startu.
“Ludzie są na lotnisku od godziny 10:00 (wiem bo moja rodzina tam jest). Jest osoba na wózku, są małe dzieci. Smartwings nie poczuwa się do odpowiedzialności. Najpierw prawie 2h siedzieli w samolocie nie chcieli ich wypuścić, potem wypuścili i tak na prawdę olali. Co chwilę podają inną godzinę odlotu była 20:30 potem 21:40 potem nagle 17:30 później 1 w nocy, 1:55 a teraz nagle 4:15 i nie wiadomo czy wylecą. Przyszły dwie osoby, mówili że będą organizować hotel. Zebrali listę osób chętnych. Po 2h okazało się, że hotelu nie ma i nie będzie. Siedzą już od 14 godzin na lotnisku i nikt nie poczuwa się żeby tym ludziom pomóc” – informuje Czytelniczka.