Pijany kierowca fiata pandy, który na ul. Jórskiego uderzył w znak i słup, został zatrzymany na ul. Bukowieckiej dzięki reakcji innego kierowcy. 61-latek miał blisko 3,1 promila alkoholu.
Wczoraj, 16 sierpnia około godziny 22:20 na ulicy Bukowieckiej policjanci zatrzymali pijanego kierowcę fiata pandy. Mężczyzna wcześniej, jadąc ulicą Jórskiego, uderzył w znak i słup. Zdarzenie zauważył inny kierujący, który jechał za rozbitym autem i na bieżąco przekazywał policji koordynaty.



Zgłoszenie dotyczyło kierowcy fiata pandy, który po kolizji na ul. Jórskiego kontynuował jazdę w kierunku ul. Bukowieckiej. Świadek, poruszający się za uszkodzonym pojazdem, utrzymywał kontakt ze służbami i przekazywał lokalizację auta, co umożliwiło szybkie dotarcie patrolu na wskazane miejsce.



Na ul. Bukowieckiej funkcjonariusze policji podjęli interwencję i zatrzymali kierującego. Okazał się nim 61-letni obywatel Polski. Badanie trzeźwości wykazało blisko 3,1 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.



Dalsze czynności z zatrzymanym prowadzone były najpierw na miejscu interwencji, a następnie w komisariacie policji.