Chwilę przed 1 w nocy przy ulicy Brechta na Pradze-Północ doszło do pożaru w mieszkaniu na pierwszym piętrze. Na klatce panowało lekkie zadymienie oraz wyczuwalny był zapach spalenizny.
Zgłoszenie do służb o zadymieniu wpłynęło od jednego z sąsiadów. Jako pierwsi na miejsce przybyli policjanci z KRP VI, którzy wiedząc od sąsiada, że w lokalu może przebywać osoba wyważyli drzwi i weszli do środka, gdzie w dymie w jednym z pokoi zauważyli śpiącą kobietę na łóżku.
Policjanci ewakuowali kobietę w bezpieczne miejsce. Jak się okazało na kuchence spaliła się potrwa. Jednak w mieszkaniu panowało duże zadymienie.
Gdyby nie czuły sąsiad, kobieta zmarła by z zaczadzenia. W takiej sytuacji liczyły się minuty.
Na miejscu pracowały 4 zastępy straży pożarnej, ZRM oraz policja.