Pies przywiązany łańcuchem do drzewa, pozostawiony na śmierć

Sowa
Sowahttp://miejskireporter.pl
Wydarzenia, wypadki, pożary i inne informacje z życia Warszawy oraz bliższych i dalszych okolic.
Interwencje

Szokujące zdarzenie w gminie Góra Kalwaria. Do powalonego przy Wiśle drzewa, właściciel przyczepił łańcuchem psa i oddalił się, skazując zwierzę na śmierć w męczarniach. Porzuconego psa usłyszał przechodzień i wezwał służby.

Do interwencji strażaków doszło w dniu dzisiejszym. W gminie Góra Kalwaria, w pobliżu miejscowości Podłęcze (pow. piaseczyński), strażacy zostali wezwani do pomocy uwięzionemu psu, który nie był w stanie sam się wydostać. Jednak to co zastali na miejscu, zaszokowało wszystkich ratowników.

fot. Czytelnik Miejskiego Reportera

Nad Wisłą, w pobliżu miejscowości Podłęcze, przechadzała się osoba, chce pozostać anonimowa. W pewnym momencie, usłyszała piszczenie i skomlenie jakiegoś zwierzęcia. Po szybkim przeszukaniu, okazało się, że dźwięki te wydawał pies, znajdujący się w zagłębieniu przy samej rzece. Dojście samemu, do uwięzionego zwierzaka wydawało się trudne i niebezpieczne, dlatego osoba wezwała na pomoc służby ratunkowe.

fot. Czytelnik Miejskiego Reportera

Po przybyciu na miejsce, strażacy zastali w głębokim dole, tuż przy Wiśle przywiązanego łańcuchem do powalonego drzewa psa. Czworonóg był wystraszony, piszczał i skomlał. Ratownicy zeszli na dół i oswobodzili przerażone zwierzę. To jednak, tuż po uratowaniu uciekło. Prawdopodobnie pies nie był jeszcze osłabiony i musiał zostać uwięziony przez właściciela stosunkowo niedawno. Miejsce pozostawienia nie było też wybrane przypadkowo. Pies był porzucony przy wysokiej skarpie, praktycznie znajdował się w wodzie i był ciężki do zauważenia jeśli obserwator nie był odpowiednio blisko.

fot. Czytelnik Miejskiego Reportera

Być może poznajecie to zwierzę? Być może znacie jego właściciela? Jeśli tak, to odezwijcie się w komentarzu lub wiadomości prywatnej a my postaramy się, aby informacja o tym dotarła do odpowiednich organów. Nie pozwólcie, aby człowiek, który skazał swojego psa na śmierć z wyczerpania, głodu lub przez utonięcie pozostawał bezkarny. To zdarzenie to kolejny przykład, jak okrutni i bezwzględni potrafią być ludzie wobec swoich zwierząt.

fot. czytelnik Miejskiego Reportera
Wspólnie budujmy niezależne media!

Każdy, nawet najmniejszy wkład finansowy, pozwala nam na rozwój oraz podnoszenie jakości naszych materiałów. Dziękujemy!

Podobne artykuły