Po wczorajszym pożarze hali produkcyjno-magazynowej przy ulicy Modlińskiej, dziś do obiektu weszli śledczy i biegli.
Dziś rano, wciąż trwało dogaszanie zgliszczy hali magazynowo-produkcyjnej Plastex’u po pożarze do którego doszło wczoraj (31 marca). Przypomnijmy, około godziny 20:05 wybuchł pożar w hali produkcyjno-magazynowej przy ulicy Modlińskiej 16 na warszawskiej Białołęce. Obiekt o wymiarach 40 na 50 metrów należał do firmy Plastex, znanego producenta kajaków i łodzi, którego właścicielem jest były olimpijczyk Ryszard Seruga.



Pożar objął niemal całe wyposażenie hali, w której znajdowały się laminaty, komponenty do produkcji łodzi oraz różnego rodzaju chemikalia. W wyniku zdarzenia dach budynku zawalił się. Na miejscu interweniowało 31 zastępów straży pożarnej, w tym Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego, która monitorowała jakość powietrza. Zaopatrzenie wodne zapewniono poprzez pobór wody z Kanału Żerańskiego.



W chwili wybuchu pożaru w hali przebywały dwie osoby. Jedna z nich nie odniosła obrażeń, natomiast druga została przewieziona do szpitala z lekkimi poparzeniami. Poszkodowany to pracownik ochrony obiektu, 52-letni mężczyzna. Mężczyzna został dziś wypuszczony ze szpitala i znajduje się pod nadzorem policjantów.



Pożar udało się opanować po godzinie 22:00, jednak działania strażaków trwały do godzin porannych. Straty są ogromne; spłonęła cała hala produkcyjna, biura oraz magazyny z gotowymi produktami. Firma Plastex, założona w 1990 roku, eksportowała swoje produkty do ponad 40 krajów, a jej kajaki były wykorzystywane podczas igrzysk olimpijskich. Właściciel firmy, Ryszard Seruga, były olimpijczyk i medalista mistrzostw świata, w dniu pożaru obchodził swoje 72. urodziny.



Dziś w godzinach popołudniowych, po zakończonych działaniach straży pożarnej na obiekt wkroczyli biegli z zakresu pożarnictwa i policyjni technicy. To do nich będzie należało określenie gdzie zaczął się pożar i dlaczego rozprzestrzenił się tak szybko na cały obiekt.
Z nieoficjalnych ustaleń i relacji do których udało nam się dotrzeć wynika, że pożar spowodowany był poprzez zwarcie instalacji elektrycznej i to właśnie to miało wywołać pożar w pobliżu łatwopalnych materiałów.