Sabotaż na strategicznej trasie kolejowej. Co ustaliły służby i prokuratura?

Sowa
Sowahttp://miejskireporter.pl
Wydarzenia, wypadki, pożary i inne informacje z życia Warszawy oraz bliższych i dalszych okolic.
Interwencje

Podczas dzisiejszej konferencji prasowej z godziny 14, przedstawiciele rządu poinformowali o potwierdzonym akcie dywersji na linii kolejowej nr 7 w miejscowości Mika w powiecie garwolińskim oraz o dwóch kolejnych incydentach na tej samej trasie. Ministrowie przekazali szczegóły zdarzeń, działania służb oraz podstawy prawne prowadzonego postępowania.

Informacja o aktach dywersji na infrastrukturze kolejowej

Minister Marcin Kierwiński poinformował, że doszło do potwierdzonego aktu dywersji na infrastrukturze kolejowej w miejscowości Mika w powiecie garwolińskim. Według przekazanych informacji na torach odpalono ładunek wybuchowy, który uszkodził infrastrukturę kolejową.

Zdarzenie zostało wykryte około godziny 7:30, kiedy jeden z pociągów zatrzymał się po zauważeniu wyrwy w torze. Na miejsce skierowano wszystkie właściwe służby państwowe, w tym Policję, Centralne Biuro Śledcze Policji, Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Straż Pożarną oraz Prokuraturę. Minister podkreślił, że działania były prowadzone w trybie natychmiastowym.

Minister Kierwiński zaznaczył, że zabezpieczono obfity materiał dowodowy, w tym nagrania z kamer monitoringu z okolic torów oraz elementy mogące pomóc w identyfikacji sprawców. Wśród zabezpieczonych przedmiotów znalazł się między innymi przewód, który – jak wskazał minister – mógł posłużyć do odpalenia ładunku wybuchowego. Ze względu na dobro prowadzonego postępowania nie ujawniono jednak szczegółów dotyczących konstrukcji urządzenia.

Kolejne incydenty na tej samej linii

Minister Kierwiński przekazał również, że około godziny 21:30 potwierdzono dwa kolejne incydenty na tej samej linii kolejowej. Pierwszy dotyczył uszkodzenia trakcji energetycznej na odcinku o długości około 60 metrów. Drugi polegał na ujawnieniu metalowej obejmy umieszczonej na torach, która została przecięta przez przejeżdżające pociągi.

Zgłoszenie o wybuchu i huku w rejonie linii kolejowej wpłynęło dzień wcześniej, 15 listopada, około godziny 21:40. W tym kontekście minister odniósł się do wcześniejszej interwencji funkcjonariuszy z Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie – wyjaśnił, że zgłoszenie dotyczyło odgłosu huku i zostało złożone przez jedną osobę w sposób bardzo nieprecyzyjny, co miało utrudnić precyzyjną lokalizację miejsca zdarzenia. Policjanci nie znaleźli wówczas niczego niepokojącego i odjechali.

Działania służb specjalnych i szerszy kontekst

Koordynator służb specjalnych, minister Tomasz Siemoniak, przedstawił szerszy kontekst zdarzeń. Wyjaśnił, że od stycznia 2024 roku Polska mierzy się z aktami dywersji zlecanymi przez obce służby. Dotychczas zatrzymano 55 osób, z których kilkanaście zostało tymczasowo aresztowanych, kilka skazano prawomocnymi wyrokami, a część cudzoziemców wydalono z terytorium Polski.

Siemoniak poinformował, że do obecnej sprawy skierowano najlepszych funkcjonariuszy i ekspertów służb specjalnych, aby skutecznie dotrzeć zarówno do bezpośrednich sprawców, jak i zleceniodawców. Wskazał również, że jeden z organizatorów działań dywersyjnych został poddany ekstradycji z Bośni i Hercegowiny i przebywa w polskim areszcie.

Minister podkreślił, że podobne akty dywersji dotyczą także innych państw wspierających Ukrainę – wśród nich wymienił Litwę, Czechy i Niemcy. Zaznaczył, że linia, na której doszło do zdarzenia, jest wykorzystywana również przez pociągi przewożące wsparcie dla Ukrainy. W jego ocenie pokazuje to, że infrastruktura kolejowa państw zaangażowanych w pomoc dla Kijowa pozostaje celem zainteresowania obcych służb.

Siemoniak zapewnił, że współpraca pomiędzy służbami – Policją, ABW, CBŚP oraz innymi formacjami – przebiega prawidłowo, a bezpieczeństwo obywateli oraz kluczowej infrastruktury traktowane jest priorytetowo.

Działania prokuratury i kwalifikacja prawna

Minister Sprawiedliwości Waldemar Żurek poinformował o powołaniu specjalnego zespołu koordynującego pracę doświadczonych prokuratorów, funkcjonariuszy CBŚP i ABW. W sprawie wszczęto postępowanie przygotowawcze prowadzone przez Mazowiecki Wydział Prokuratury Krajowej.

Czyny objęte postępowaniem kwalifikowane są z art. 137 § 7 Kodeksu karnego – dotyczącego dywersji – oraz art. 174 Kodeksu karnego, czyli usiłowania spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Zgodnie z obowiązującymi przepisami za akt dywersji grozi kara od 10 lat pozbawienia wolności do dożywocia.

Minister Żurek podkreślił, że postępowanie prowadzone jest w trybie niejawnym, a upubliczniane informacje będą przekazywane w sposób ograniczony, w takim zakresie, w jakim nie zagrozi to dobru śledztwa. Zaznaczył przy tym, że najistotniejszym elementem jest fakt, że w wyniku zdarzeń nie doszło do ofiar w ludziach ani uszczerbku na zdrowiu pasażerów i pracowników kolei.

Minister, odpowiadając na pytania dziennikarzy, poinformował, że na chwilę obecną nie ma osób zatrzymanych w związku z tym konkretnym zdarzeniem. Podkreślił, że zespół prokuratorów współpracuje z Policją oraz ABW, a kolejne informacje będą przekazywane po uzyskaniu istotnych ustaleń.

Znaczenie linii kolejowej nr 7 i procedury bezpieczeństwa

Minister Infrastruktury Dariusz Klimczak przypomniał, że do aktu dywersji doszło na linii kolejowej nr 7, łączącej Warszawę z Lublinem i dalej z granicą państwa. To jedna z kluczowych magistrali kolejowych w Polsce, którą – jak przekazał – każdego dnia kursuje około 115 pociągów. Linia jest w dużej części zmodernizowana do prędkości 160 km/h, a w planach jest dalsze podnoszenie parametrów technicznych do 200 km/h.

Minister Klimczak szczegółowo opisał przebieg porannego zdarzenia. O godzinie 6:40 maszynista pociągu PKP Intercity zgłosił nierówność na torze, która została potraktowana jako sygnał mogący świadczyć o uszkodzeniu infrastruktury. Informacja ta została niezwłocznie przekazana maszyniście kolejnego pociągu, który – zgodnie z procedurą – zatrzymał się w tym samym miejscu. W efekcie udało się ujawnić wyrwę w torze i zapobiec poważniejszym konsekwencjom dla bezpieczeństwa ruchu.

Minister infrastruktury zapewnił, że obowiązujące procedury bezpieczeństwa zadziałały prawidłowo zarówno po stronie przewoźnika, jak i zarządcy infrastruktury. Naprawa uszkodzonego odcinka torów zostanie rozpoczęta niezwłocznie po zakończeniu prac zespołów śledczych, a linia jest przejezdna. Polskie Linie Kolejowe zintensyfikowały kontrole stanu infrastruktury na newralgicznych odcinkach oraz wzmocniły posterunki we współpracy ze Strażą Ochrony Kolei. W działaniach wspierające bezpieczeństwo biorą udział także inne służby, w tym wojsko.

Wyjaśnienia dotyczące interwencji Policji

Podczas konferencji padło również pytanie o działania funkcjonariuszy Policji z Garwolina, którzy – według relacji – mieli wcześniej interweniować w związku ze zgłoszeniem huku, a następnie odjechać. Minister Marcin Kierwiński wyjaśnił, że zgłoszenie pochodziło od jednej osoby i było sformułowane w sposób bardzo nieprecyzyjny, co utrudniło zlokalizowanie miejsca, którego dotyczył sygnał. Funkcjonariusze przeprowadzili sprawdzenie, lecz nie stwierdzili wówczas zagrożenia i wrócili do innych zadań.

Szef resortu podkreślił, że obecnie wszystkie działania służb – w tym lokalnych jednostek Policji – są szczegółowo analizowane w ramach prowadzonego postępowania, a ewentualne wnioski co do procedur i reakcji będą wyciągane po zakończeniu prac prokuratorskich i służb specjalnych.

Chronologia kluczowych wydarzeń

Na podstawie informacji przedstawionych podczas konferencji można wskazać następującą chronologię:

  • ok. 21:40 (15 listopada) – do służb wpływa zgłoszenie dotyczące wybuchu i huku w rejonie linii kolejowej, w okolicy stacji PKP Mika.
  • ok. 6:40 – maszynista pociągu PKP Intercity zgłasza nierówność na torze linii kolejowej nr 7; informacja zostaje przekazana kolejnemu składowi,
  • ok. 7:30 – kolejny pociąg zatrzymuje się w rejonie miejscowości Mika; ujawniona zostaje wyrwa w torze, na miejsce kierowane są służby państwowe,
  • w ciągu dnia – praca Policji, CBŚP, ABW, Straży Pożarnej i Prokuratury na miejscu zdarzenia, zabezpieczenie materiału dowodowego, w tym monitoringu oraz elementów konstrukcyjnych,
  • ok. 21:30 – potwierdzenie dwóch kolejnych incydentów na tej samej linii: uszkodzenia trakcji energetycznej na długości około 60 metrów oraz metalowej obejmy na torach, przeciętej przez przejeżdżające pociągi,

Przedstawiciele rządu zapewnili, że wszystkie te zdarzenia są przedmiotem jednego, skoordynowanego postępowania, a celem służb jest jak najszybsze ustalenie przebiegu działań sprawców i ich motywacji.

Status śledztwa i dalsze działania

Na zakończenie konferencji ministrowie potwierdzili, że śledztwo prowadzone jest wielotorowo i obejmuje zarówno wątek dywersji na infrastrukturze kolejowej, jak i możliwe powiązania z działaniami obcych służb. Na ten moment nie ma osób zatrzymanych w tej konkretnej sprawie. Służby deklarują ścisłą współpracę i pełne wykorzystanie dostępnych narzędzi operacyjnych oraz procesowych.

Zapowiedziano, że kolejne informacje będą przekazywane opinii publicznej w miarę postępów prac, przy zachowaniu wymogów związanych z niejawnością części materiału dowodowego.

Wspólnie budujmy niezależne media!

Każdy, nawet najmniejszy wkład finansowy, pozwala nam na rozwój oraz podnoszenie jakości naszych materiałów. Dziękujemy!

Podobne artykuły