Służby ukraińskie (SBU) oraz polskie (ABW) wspólnie udaremniły zamach planowany na prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Według ustaleń, sprawcą miał być polski emerytowany wojskowy, zwerbowany przez rosyjski wywiad jeszcze dekady temu. Choć dokładna data ataku nie została ujawniona, głównym miejscem planowanej akcji miało być lotnisko w Jasionce koło Rzeszowa.
Śledczy ustalili, że oskarżony odpowiadał za zebrane dane wywiadowcze dotyczące zabezpieczeń terminala oraz ruchu VIP‑ów. Rozważano dwie metody zamachu – użycie drona FPV oraz kontrakt snajperski. Mężczyzna miał wieloletnie kontakty z agentami rosyjskiego wywiadu wojskowego, a jego działania miały służyć przygotowaniu zamachu na obcego przywódcę.
Sukces operacji przypisuje się ścisłej koordynacji między polskimi i ukraińskimi służbami, w ramach której Prokuratura Generalna Ukrainy poinformowała stronę polską o działaniach podejrzanego. Współpraca SBU i ABW umożliwiła nie tylko zatrzymanie sprawcy, ale również zabezpieczenie kluczowych materiałów procesowych.
Zdarzenie podkreśla rosnące zagrożenie związane z hybrydowymi działaniami wymierzonymi w ukraińskich przywódców, a także znaczenie międzynarodowej współpracy służb w przeciwdziałaniu terroryzmowi i przestępczości zorganizowanej.
Szef SBU zaznaczył, że udaremniono aż dwa zamachy jednej w Kijowie, drugi w Polsce.
Warto przypomnieć
17 kwietnia 2024 r. funkcjonariusze ABW zatrzymali Pawła K., który zbierał informacje o lotnisku w Jasionce dla rosyjskiego wywiadu. Warszawski sąd zastosował, wtedy wobec podejrzanego tymczasowy areszt. Na podstawie zebranych dowodów Prokuratura Krajowa skierowała 20 maja 2025 r. akt oskarżenia, stawiając zarzut szpiegostwa oraz zgłoszenia gotowości do działania na rzecz obcego wywiadu. Grozi mu do 8 lat więzienia.
„Do jego zadań należało zebranie i przekazanie informacji na temat zabezpieczenia lotniska Port Lotniczy Rzeszów-Jasionka. Działania miały pomóc m.in. w planowaniu przez rosyjskie służby specjalne ewentualnego zamachu na życie głowy obcego państwa, tj. Prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełeńskiego” – informowała jakiś czas temu prok. Katarzyna Calów-Jaszewska z Prokuratury Krajowej.