Poszukiwania mężczyzny, który uciekł funkcjonariuszom Straży Granicznej sprzed Aresztu Śledczego Warszawa-Białołęka, zakończyły się następnego dnia zatrzymaniem 27-letniego obywatela Ukrainy. Po wykonaniu czynności procesowych policjanci przekazali go Straży Granicznej z wnioskiem o wszczęcie procedury zobowiązania cudzoziemca do powrotu.
Do zdarzenia doszło w czwartek 18 grudnia w rejonie ul. Ciupagi na Białołęce, w okolicy Aresztu Śledczego Warszawa-Białołęka. Funkcjonariusze Straży Granicznej mieli podjąć wobec mężczyzny czynności służbowe po tym, jak opuścił areszt. Z przekazanych informacji wynika, że 27-latek zbiegł zaraz po wyjściu za bramę, gdy zobaczył funkcjonariuszy SG. O ucieczce powiadomiono policjantów właściwych dla tego rejonu.



W kolejnych godzinach w rejonie aresztu prowadzone były działania poszukiwawcze z udziałem licznych patroli. Sprawdzano miejsca, w których mężczyzna mógł się ukryć, oraz typowane adresy, gdzie mógł się pojawić. Straż Graniczna informowała o współpracy z Policją w celu ustalenia miejsca pobytu uciekiniera.



W piątek 19 grudnia policjanci z Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego Komendy Rejonowej Policji Warszawa Praga Północ zatrzymali 27-letniego obywatela Ukrainy. Po wykonaniu niezbędnych czynności procesowych z udziałem 27-latka policjanci przekazali go Komendantowi Placówki Straży Granicznej w Warszawie z wnioskiem o wydanie decyzji o zobowiązaniu cudzoziemca do powrotu na podstawie art. 302 ust. 1 pkt 9 ustawy o cudzoziemcach.



Decyzja o zobowiązaniu cudzoziemca do powrotu jest rozstrzygnięciem administracyjnym przewidzianym w przepisach, które w praktyce oznacza obowiązek opuszczenia terytorium Polski w terminie wskazanym w decyzji. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzi Straż Graniczna.
Policjanci z Wydziału Wywiadowczo Patrolowego Komendy Rejonowej Policji Warszawa Praga Północ zatrzymali 27-letniego obywatela Ukrainy.
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) December 21, 2025
Mężczyzna w miniony czwartek opuścił areszt na warszawskiej Białołęce. Zbiegł zaraz po wyjściu za bramę, widząc funkcjonariuszy Straży… pic.twitter.com/ytwaG4jUWg



