W ciągu trzech dni w Warszawie doszło do dwóch nieudanych prób kradzieży Toyot Corolla. W obu przypadkach zabezpieczenia zamontowane w pojazdach uniemożliwiły ich uruchomienie i odjazd, a sprawcy – po rozpruciu elementów wnętrza – odpalili gaśnice wewnątrz kabin. Zdarzenia zgłoszono policji; ubezpieczyciele prawdopodobnie zakwalifikują szkody jako całkowite.
Do obu prób doszło w krótkim odstępie czasu na terenie Warszawy, a dokładniej przy ulicy Daniłowskiego na Bielanach. Według relacji właściciela floty, sprawcy działali w zbliżony sposób: dostali się do środka, zniszczyli elementy wyposażenia i instalacji, a po nieudanych próbach uruchomienia pojazdów użyli gaśnic proszkowych, co skutkowało zatarciem części śladów przestępstwa w tym śladów zapachowych. Mimo rozległych szkód zabezpieczenia elektroniczne i mechaniczne zadziałały prawidłowo – samochodów nie skradziono.



Każde ze zdarzeń zostało formalnie zgłoszone odpowiednim jednostkom policji. Właściciel pojazdów przekazał, że charakter uszkodzeń i przebieg prób kradzieży są podobne co może sugerować tę samą grupę złodziei. Ewentualne powiązania między zdarzeniami i ustalenie sprawców pozostają w gestii prowadzących postępowanie funkcjonariuszy.




Sprawa ma charakter bieżący. Zgromadzone materiały – w tym dokumentacja szkód – trafią do ubezpieczycieli oraz organów ścigania. Dalsze czynności prowadzone będą przez policję.