Intensywnie zielona woda w Potoku Służewieckim, zauważona wczoraj i dziś w rejonie Doliny Służewieckiej jest efektem badań i poszukiwań nieszczelności sieci ciepłowniczej z użyciem barwnika fluorescencyjnego, a nie skażenia środowiska – uspokajają służby i przedstawiciele Veolii.
Mieszkańcy Służewa zwracają uwagę na wyraźnie zmieniony kolor wody w Potoku Służewieckim. Najpierw intensywne zabarwienie dostrzegano wzdłuż ulicy Dolina Służewiecka, szczególnie dobrze przy ulicy Puławskiej, a obecnie najmocniej widać je dopiero poniżej bobrzej tamy na wysokości ulicy Anody. Niezwykły, jaskrawozielony kolor wzbudził niepokój, tym bardziej że w przeszłości w potoku zdarzały się epizody związane z zanieczyszczeniami.






Po pojawieniu się sygnałów od mieszkańców redakcja zwróciła się z pytaniem do Veolii, operatora warszawskiej sieci ciepłowniczej. Jak wyjaśnia Paweł Zbiegniewski z Veolii, woda krążąca w sieci ciepłowniczej została zabarwiona specjalnym preparatem. – „Woda w sieci ciepłowniczej została zabarwiona preparatem o nazwie fluoresceina. To zielony barwnik, który ma pomóc w wykryciu ewentualnych nieszczelności sieci ciepłowniczej” – informuje przedstawiciel spółki. Dodaje, że w przypadku rozszczelnienia instalacji woda technologiczna może wydostać się do środowiska, a intensywne zabarwienie pozwala szybko zlokalizować miejsce wycieku.
Fluoresceina, którą wykorzystuje Veolia, jest standardowo stosowanym w ciepłownictwie barwnikiem technologicznym. Według opisów producentów i przedsiębiorstw energetyki cieplnej preparaty na jej bazie są przeznaczone właśnie do znakowania wody w obiegach ciepłowniczych i badania szczelności sieci – niewielka ilość środka wystarcza, aby barwa była wyraźnie widoczna w razie wycieku. Podobne rozwiązania stosują także inne przedsiębiorstwa ciepłownicze w Polsce, informując mieszkańców, że barwnik używany do takich testów jest bezpieczny dla ludzi i środowiska oraz może okresowo pojawić się w rowach, ciekach wodnych czy w ujęciach wód opadowych.
Jak podkreśla Paweł Zbiegniewski, fluoresceina zachowuje się w środowisku jak barwnik spożywczy – jest biodegradowalna i ulega stopniowemu rozkładowi. W praktyce oznacza to, że w ciągu kilku dni barwa powinna samoistnie zaniknąć, a woda w potoku odzyskać naturalny wygląd. Od lat wykorzystują ją służby ciepłownicze właśnie jako narzędzie do wykrywania nieszczelności.
Przedstawiciel Veolii przypomina również, że barwienie wody to tylko jeden z elementów stałego monitoringu infrastruktury. Inną metodą są badania prowadzone z użyciem kamer termowizyjnych. W lutym bieżącego roku nad Warszawą latał samolot wykonujący zdjęcia termowizyjne sieci ciepłowniczej, co pozwoliło wskazać około 100 potencjalnie niebezpiecznych miejsc ucieczki ciepła systemowego. – Zeskanowana została wówczas około połowa miasta, a druga połowa czeka obecnie na odpowiednie warunki pogodowe, aby kontynuować pomiary – relacjonuje Paweł Zbiegniewski.
Najprawdopodobniej ostatnia obecność fluoresceiny w Potoku Służewieckim związana jest z lokalizacją uszkodzenia sieci ciepłowniczej w awarii do której doszło w przy ulicy Witolda Zawadowskiego na Ursynowie.



