Kolejny dzień z rzędu policjanci stołecznej policji interweniują w centrum handlowym Modlińska 6D na Białołęce, gdzie dochodzi do awantury pomiędzy trzema stronami: Wietnamczykami, Ukraińcami oraz ochroniarzami z Czeczeni.
Jak udało nam się ustalić nasilone awantury kupców spowodowane są wyłączeniem prądu w całym budynku i konfliktem między kupcami a zarządcą obiektu.
Kupcy vs zarządca
W warszawskim centrum handlowym Modlińska 6D narasta konflikt między kupcami a zarządcą nieruchomości. Kupcy, którzy przenieśli się tu po pożarze hali przy Marywilskiej 44, twierdzą, że zarządca niespodziewanie podniósł czynsz o 20% od stycznia, na co nie wyrazili zgody. W odpowiedzi, według relacji Łukasza Małkiewicza reprezentującego firmę T-Groupe, w okolicy budynku zaczęły pojawiać się grupy mężczyzn uzbrojonych w pałki, maczety i łańcuchy, co miało na celu zastraszenie kupców i zmuszenie ich do podpisania nowych umów. Zarządca obiektu, Sebastian Bogusz, tłumaczy, że działania te były konieczne ze względu na zachowanie kupców, które zmusiło spółkę do zwiększenia ochrony.
Jak twierdzi osoba zarządzająca obiektem, Wietnamczycy od stycznia nie płacili za prąd, natomiast Ukraińcy, którzy także wynajmują miejsce w budynku opłacali prąd na bieżąco.
Kiedy jedni nie płacili za prąd, zarządca wyłączył prąd w całym budynku, aby obywatele Ukrainy (przebywający na piętrze wyżej) nie byli poszkodowani podstawiono specjalne agregaty, które generowały im prąd, aby podtrzymać urządzenia do codziennego życia.
Tymczasem kupcy twierdzą, że przedstawiciel hali na Modlińskiej od strony Wietnamczyków płaci wszystko i ma na wszystko dokumenty. Twierdzi, że problem jest po stronie osoby, która uważa się za właściciela obiektu który pieniądze zatrzymuje dla siebie a nie opłaca prądu itp. Zarzucają także zarządcy hali, że na teren obiektu wprowadził grupę agresywnych mężczyzn, często uzbrojonych w noże, pałki, kastety, którzy zagrażają zarówno klientom jak i samym kupcom.
Zarządca obiektu oddala te ostatnie zarzuty, twierdząc że to sami kupcy wprowadzają niebezpieczne osoby, także pod osłoną nocy. „Wobec braku płatności czynszu przez T-Groupe, odmowę stanięcia do umowy najmu i nieokazania gwarancji finansowych (jednocześnie cały czas T-Groupe na terenie obiektu prowadzi swoją działalność zarobkową) zarządca obiektu, pozostając bez wyjścia, ostrzegawczo zamknął teren dla kupujących na dwie godziny – pozostawiając swobodny dostęp kupcom do swoich stoisk. Pracownicy zarządcy spotkali się niestety z odwetem w postaci fizycznego ataku przedstawicieli T-Groupe m.in. z użyciem noża (sprawa skierowana na policję) oraz próbami nielegalnego przejęcia kontroli nad obiektem, łącznie z nocnymi wtargnięciami i sprowadzeniem na teren barczystych uzbrojonych w pałki mężczyzn” – przekazuje w oświadczeniu
Oświadczenie zarządcy
Global Expo, zarządca obiektu „Centrum Modlińska 6D”, ostrzega przed utrudnieniami związanymi z funkcjonowaniem Hali. Obecnie nie działają instalacje techniczne, w tym oświetlenie, ogrzewanie oraz systemy bezpieczeństwa przeciwpożarowego. W związku z tym Global Expo nie jest w stanie zagwarantować odpowiedniego poziomu ochrony dla wszystkich osób przebywających na terenie obiektu. Ostrzeżenie dotyczy zarówno kupców, jak i osób przybywających w celu zrobienia zakupów.
Zakłócenia wynikają z decyzji dostawcy energii dla obiektu, który odłączył prąd przy ul. Modlińskiej 6D z powodu zaległości w opłatach za energię. Zaległości wynikają ze zobowiązań T-GROUPE (podmiotu, który miał być najemcą powierzchni) oraz Kupców, którzy nie regulują należności związanych z eksploatacją obiektu.
T-GROUPE od 1 stycznia 2025 r. zajmuje obiekt na dziko, bezumownie, nie płacąc żadnych kosztów użytkowania do Zarządcy obiektu. Obecne zaległości przekraczają 3 miliony złotych.
Dodatkowo, T-GROUPE doprowadziło do poważnych zniszczeń i nielegalnych wyburzeń w budynku. Jej ekipy codziennie dewastują obiekt, niszcząc strategiczne instalacje techniczne oraz systemy bezpieczeństwa przeciwpożarowego, co stanowi bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia osób przebywających w obiekcie.
Global Expo apeluje o ostrożność i unikanie przebywania na terenie obiektu do czasu rozwiązania sytuacji. Komunikat wydajemy ze względu na notoryczne i celowe usuwanie ostrzeżeń wywieszonych na terenie i wokół Hali.
Jednocześnie informujemy, że potrzeby bytowe uchodźców, przebywających na pierwszym piętrze hali, zostały zabezpieczone poprzez uruchomienie agregatów prądotwórczych.
Z poważaniem
Zarządca obiektu
„Centrum Modlińska 6D”
Konflikt narasta
Dziś doszło do kolejnych awantur, które miały swój finał na schodach. Jedna z kobiet w trakcie przepychanek spadła ze schodów. Na miejscu interweniuje 15 załóg policji, w tym kilkudziesięciu policjantów oraz załoga ZRM. Jak informuje policja nikomu nic się nie stało.
Jak dodają kupcy wynajęto specjalnych ochroniarzy z Czeczeni. Wietnamczycy boją się o swój dobytek, który jest w boksach. Pilnują dobytku, śpiąc czasami na halach. Sytuację porównują „zobaczcie co się stało z Marywilską 44„.
Interwencja w centrum handlowym była także wczoraj (11.02) i dotyczyła braku prądu oraz awantury. Także interweniowało kilka załóg policji.
Z dnia na dzień sytuacja się zaognia, a żadna ze stron nie daje za wygraną.
W styczniu na terenie hali expo znaleziono ciało obywatela Ukrainy.
