W nocy z wtorku na środę do szpitala przy ulicy Kopernika w Śródmieściu zgłosili się rodzice z malutkim dzieckiem (10 tygodni). Dziecko ważyło jedyne 1,5 kg i wyraźnie było widać kości… Lekarz rozpoznał, że dziecko jest skrajnie wycieńczone i wygłodzone. Rodzice słysząc co mówi lekarz zabrali je i oddalili się w nieznanym kierunku.
Do akcji zadysponowano kilka załóg policji i po krótkiej penetracji terenu znaleziono poszukiwane osoby. Dziecko ponownie zostało przewiezione do szpitala, gdzie rozgorzała kłótnia dyspozytorów i lekarzy z policją. Prywatna firma oraz mazowiecki dyspozytor ZRM nie chcieli podjąć się przewiezienia tak skrajnie wyniszczonego dzieciątka do szpitala przy ulicy Niekłańskiej. Po blisko godzinnych negocjacjach wojewódzki koordynator wysłał załogę ZRM. Maleństwo w asyście policji zostało przewiezione do szpitala.
Policja zatrzymała matkę oraz ojca (matka obywatelka Białorusi). Oboje mieli po około 1 promil alkoholu w wydychanym powietrzu.
Zostały przedstawione im zarzuty art. 160. § 2. Jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą małoletnią narażoną na niebezpieczeństwo, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Osoby te naraziły dziecko na bezpośrednie zagrożenie życia.
Dalsze czynności w tej sprawie prowadzi KRP IV z komisariatu na Bemowie oraz prokuratura. Powiadomiony został sąd rodzinny dla Sąd Rejonowy dla Warszawy-Woli w Warszawie.
OŚWIADCZENIE MEDITRANSU: