W sobotę około godziny 17 w Warszawie doszło do dwóch pożarów – na Bielanach oraz w Wesołej. W obu przypadkach ogień został szybko opanowany i nikt nie odniósł obrażeń.
Pierwszy z pożarów wybuchł przy ulicy Starej Baśni na warszawskich Bielanach. Ogień pojawił się w jednym z pokoi mieszkania zlokalizowanego na trzecim piętrze budynku. Lokatorzy ewakuowali się jeszcze przed przybyciem służb ratunkowych i nic im się nie stało. Na miejsce zadysponowano cztery zastępy straży pożarnej, grupę operacyjną miasta, pogotowie energetyczne oraz policję. Sytuację szybko opanowano.






Drugi pożar miał miejsce niemal równolegle w dzielnicy Wesoła, przy ulicy Kasprowicza. Tym razem zapaliło się poddasze domu jednorodzinnego. Ogień przedostał się pod warstwę szklanej waty oraz dach, co utrudniło prowadzenie akcji gaśniczej. Na miejscu pracowało pięć zastępów straży pożarnej oraz grupa operacyjna miasta. Mimo szybkiej interwencji, dogaszanie zarzewi ognia trwało dłużej niż sama akcja gaśnicza. W tym przypadku również nikt nie odniósł obrażeń.
Oba zdarzenia potwierdzają skuteczność i sprawność działań stołecznych służb ratunkowych. Strażacy szybko zareagowali, co pozwoliło uniknąć poważniejszych konsekwencji.