Makabryczne odkrycie w Parku nad Stawem Służewieckim na Mokotowie. Przypadkowi spacerowicze zauważyli unoszący się na wodzie podejrzany obiekt, na którym siedział żółw. Jak się okazało, były to zwłoki najprawdopodobniej mężczyzny. Sprawą zajmuje się prokuratura.
Dziś, 17 kwietnia, przed godziną 12, osoby spacerujące w „Parku nad stawem Służewieckim” zobaczyły niezidentyfikowany kształt unoszący się na wodzie na którym siedział mieszkający w tym stawie żółw. Początkowo wydawało się, że to worek foliowy w środku którego mogło coś się znajdować. Powiadomiono służby.






Po przybyciu na miejsce i przeprowadzeniu rozpoznania, okazało się, że niezidentyfikowanym wcześniej obiektem są zwłoki, najpewniej mężczyzny. Z wody zostały podjęte przez strażaków, wyłowione i umieszczone na brzegu. Wtedy do pracy przystąpili policjanci, przesłuchując świadków, którzy odnaleźli ciało oraz przystąpiono do oględzin. Stan zwłok wskazuje, że ciało mogło znajdować się w się w wodzie już przez jakiś czas.







– Potwierdzam, że doszło do takiego zdarzenia. Na miejscu nadal trwają czynności pod nadzorem prokuratora. Są to zwłoki najprawdopodobniej mężczyzny – powiedziała rzeczniczka mokotowskiej policji aspirant sztabowy Marta Haberska.