Potężna eksplozja w bloku na Ochocie. Ewakuacja mieszkańców. “Wszędzie leżą kawałki szkła oraz elementy futryny”

Bocian
Bocian
Wydarzenia, wypadki, pożary i inne informacje z życia Warszawy oraz bliższych i dalszych okolic.
Interwencje

W nocy na Ochocie doszło do potężnego wybuchu gazu w jednym z bloków przy ulicy Częstochowskiej. Eksplozja była tak silna, że obudziła mieszkańców znacznej części dzielnicy, a jej skutki odczuwalne były w promieniu kilkuset metrów.

Do zdarzenia doszło około godziny 1:15 w poniedziałek. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, na trzecim piętrze budynku mieszkalnego nastąpił wybuch gazu. Początkowo w lokalu pojawił się ogień, który strażakom szybko udało się opanować. Jeszcze przed przyjazdem służb z mieszkania ewakuował się ranny lokator – mężczyzna z poważnymi poparzeniami trafił do szpitala. Pozostali mieszkańcy nie odnieśli obrażeń.

Na miejscu interweniowało 5 zastępów straży pożarnej, w tym grupa operacyjna miasta, trzy Zespoły Ratownictwa Medycznego, kilka załóg policji, a także pogotowie gazowe i energetyczne. Strażacy przy współpracy z policją przeprowadzili ewakuację wszystkich mieszkańców budynku. Teren został zabezpieczony, a służby gazowe i energetyczne odłączyły media, by zapobiec dalszym zagrożeniom.

Siła eksplozji była bardzo duża – w promieniu kilkuset metrów na chodnikach i ulicy znalazły się kawałki szkła oraz elementy futryn. Uszkodzeniu uległo także kilka samochodów zaparkowanych zarówno przed blokiem, jak i na pobliskich ulicach.

Miasto podstawiło autobus, w którym ewakuowani mieszkańcy mogą się ogrzać. Na miejsce zmierza również Nadzór Budowlany, który ma ocenić skalę zniszczeń konstrukcji i wskazać, do których mieszkań nie będzie można wrócić w najbliższym czasie. Z naszych ustaleń wynika, że najbardziej ucierpiały mieszkania w rejonie wybuchu, po bokach, pod i nad zniszczonym lokalem. W szczególności chodzi o ściany, które zostały naruszone podczas wybuchu. Ostateczna decyzja, co do powrotu do mieszkań będzie należała do Nadzoru Budowalnego.

Z relacji sąsiadów wynika, że z mężczyzną, w którego mieszkaniu doszło do wybuchu, od dłuższego czasu były problemy. Według mieszkańców policja była wzywana do niego wielokrotnie, głównie w związku z jego zachowaniem pod wpływem alkoholu. Jak podkreślają, zdarzyło się nawet, że wjechał samochodem po pijanemu w słupki i ogrodzenie przed blokiem, a niekiedy wykrzykiwał z okna różne niecenzuralne słowa wobec innych.

Policja zabezpieczyła teren i apeluje do mieszkańców, by omijali okolice objęte działaniami. Utrudnienia na ulicy Częstochowskiej mogą potrwać do godzin porannych.

Funkcjonariusze będą szczegółowo ustalać przebieg i okoliczności zdarzenia.

Wspólnie budujmy niezależne media!

Każdy, nawet najmniejszy wkład finansowy, pozwala nam na rozwój oraz podnoszenie jakości naszych materiałów. Dziękujemy!

Podobne artykuły