Nie żyje Lucjan Brychczy. Legenda Legii Warszawa. Sportowiec zmarł w wieku 90 lat

Miejski Reporter
Miejski Reporter
Wydarzenia, wypadki, pożary i inne informacje z życia Warszawy oraz bliższych i dalszych okolic.
Interwencje
- Reklama -

2 grudnia 2024 roku wieku 90 lat zmarł Lucjan Brychczy „Kici”, legenda Legii Warszawa. Wystąpił także 59-krotnie w reprezentacji Polski.

Lucjan Antoni Brychczy (ur. 13 czerwca 1934 w Nowym Bytomiu) –polski piłkarz i trener piłkarski, pułkownik Wojska Polskiego. Od 2004 asystent trenera, od 2014 honorowy prezes Legii Warszawa.

Wieloletni zawodnik Legii Warszawa, czterokrotny Mistrz Polski, trzykrotny król strzelców ligowych. Drugi najlepszy strzelec w historii najwyższych ligowych rozgrywek w Polsce, w których strzelił łącznie 182 bramki. W latach 1954–1969 reprezentant Polski, kapitan reprezentacji narodowej, olimpijczyk.

Fot. Legia Warszawa

Życiorys

Urodził się w rodzinie Stanisława (ur. 1899), uczestnika trzech powstań śląskich, odznaczonego Medalem Niepodległości. Pochodzi ze Śląska i pierwsze kroki piłkarskie stawiał w klubie Pogoń Nowy Bytom, następnie przeniósł się do klubów gliwickich – ŁTS Łabędy (1948–1953) i Piasta. W 1954 – w związku ze służbą wojskową – przeniósł się do warszawskiej Legii i pozostał wierny klubowi do końca kariery zawodniczej, a także przez kolejne dziesięciolecia jako trener. Dziś jest wymieniany wśród największych legend warszawskiego klubu, cieszy się ogromną popularnością i szacunkiem wśród kibiców. Wraz z Legią zdobył cztery tytuły mistrza Polski (1955, 1956, 1969, 1970), również cztery razy zdobywał Puchar Polski (1955, 1956, 1964, 1966). Przez lata Brychczy – grając jako napastnik lub pomocnik – był najlepszym strzelcem Legii w rozgrywkach ligowych, a w latach 1957, 1964 i 1965 królem strzelców ligi polskiej. Występował w Legii przez 19 sezonów, zaliczył 368 meczów ligowych, w których zdobył 182 bramki; należy do niego klubowy rekord długowieczności – pierwszy i ostatni mecz w barwach Legii dzieliło 17 lat i 170 dni. Jest także najstarszym w historii Legii graczem ligowym (poza bramkarzami) – w dniu ostatniego meczu miał 37 lat i 161 dni – oraz strzelcem bramki w lidze – 37 lat i 88 dni. Jako piłkarz Legii zaliczył także półfinał Europejskiego Pucharu Mistrzów Krajowych.

Miał bogatą karierę reprezentacyjną. Zadebiutował w kadrze w sierpniu 1954 w meczu z Bułgarią, już jako zawodnik Legii (chociaż ze względu na trwającą wówczas letnią przerwę w rozgrywkach jeszcze przed pierwszym meczem w lidze w barwach klubu warszawskiego). Wystąpił łącznie w 58 meczach oficjalnych oraz dwóch nieoficjalnych (w 1959 mecz eliminacyjny z Niemcami przed olimpiadą w Rzymie oraz mecz na igrzyskach z Argentyną). Jednym z najbardziej pamiętnych spotkań z jego udziałem był mecz z ZSRR w 1957, w którym dwie zwycięskie bramki zdobył Gerard Cieślik z podań Brychczego. W 1960 wystąpił na igrzyskach olimpijskich w Rzymie, ale bez większego sukcesu – reprezentacja pokonała wysoko Tunezję, ale po porażkach z Danią i Argentyną została wyeliminowana jeszcze na etapie spotkań grupowych. W 11 meczach Brychczy był kapitanem reprezentacji. Ostatni mecz w kadrze narodowej rozegrał 27 sierpnia 1969 z Norwegią, w którym zdobył osiemnastego gola w historii swoich reprezentacyjnych występów.

Jako zawodowy oficer (w 1988 awansowany do stopnia podpułkownika) nie mógł przejść w ciągu kariery do klubu zagranicznego. Wśród klubów, które starały się o Brychczego był m.in. słynny Real Madryt czy AC Milan. Na początku występów w Legii, Brychczy zamierzał powrócić na Śląsk, jednak ze względu na konieczność „odpracowania” służby wojskowej i wpływy działaczy Legii (także pozasportowe) nie udało mu się zrealizować tych planów. W tej sytuacji po kilkunastu latach występów na boisku pozostał w Legii także jako trener. Zajmował w sztabie trenerskim różne stanowiska, w tym kilkakrotnie pierwszego trenera. Dziś mówi, że jest dumny z powodu tak długiego czasu jaki spędził i nadal spędza w Legii, z roku na rok ten klub jest mu coraz bliższy, a gdyby mógł cofnąć czas, postąpiłby tak samo. Był asystentem trenera Tadeusza Chruścińskiego (1971/1972), następnie w maju 1972 sam został pierwszym trenerem. Prowadził zespół do czerwca 1973, zdobywając Puchar Polski. Pierwszym trenerem był także w latach 1979–1980, 1987, 1990 oraz w zastępstwie w 1998 i 1999. W październiku 2004, w pięćdziesiątym roku współpracy z Legią, został na miesiąc członkiem tercetu trenerskiego (z Jackiem Zielińskim i Krzysztofem Gawarą) stworzonego po odwołaniu Dariusza Kubickiego; następnie został jednym z trzech asystentów trenera J. Zielińskiego. Przez lata pracy trenerskiej wielokrotnie był asystentem pierwszego szkoleniowca, m.in. Andrzeja Strejlaua, Jerzego Engela, Franciszka Smudy, Dragomira Okuki, Dariusza Kubickiego, Macieja Skorży, Jana Urbana, Henninga Berga, Stanisława Czerczesowa, Jacka Magiery, Aleksandara Vukovicia, Czesława Michniewicza i Kosty Runjaicia.

Jako piłkarz cieszył się opinią jednego z lepszych techników i taktyków w Europie. Skuteczności w ataku nie sprzyjały warunki fizyczne (166 cm, 60–66 kg), które nadrabiał umiejętnościami technicznymi i niekonwencjonalnymi zagraniami. Przez lata był znany pod przydomkiem boiskowym „Kici” (węg. kicsi – mały), nadanym przez węgierskiego trenera Jánosa Steinera. W uznaniu zasług piłkarskich i trenerskich Polski Związek Piłki Nożnej nadał mu w 1999 honorowe członkostwo.

Przez niemal całą karierę był związany z warszawską Legią, dzięki temu jest w środowisku jej kibiców uznawany za postać legendarną.

Od 2014 członek Klubu Wybitnego Reprezentanta. W 2014 został honorowym prezesem Legii Warszawa.

Kariera reprezentacyjna

  • 58 meczów / 18 bramek

Gole w reprezentacji

  • Towarzyskich – 10/12
  • Eliminacje ME – 2/2
  • Eliminacje MŚ – 3/4

Legia Warszawa

  • Mistrzostwo Polski: 1955, 1956, 1968/1969, 1969/1970
  • Puchar Polski: 1954/1955, 1955/1956, 1963/1964, 1965/1966
  • Półfinał Pucharu Europy: 1969/1970

Odznaczenie

  • Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski (16 grudnia 2000, za wybitne zasługi w działalności w Polskim Związku Piłki Nożnej).

Wikipedia.

Nie przegap najważniejszych wiadomości!

Obserwuj Miejskiego Reportera na Google News

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -

Podobne artykuły