W środę, 9 kwietnia, około godziny 19:41, na ulicy Papieskiej na Białołęłce doszło do dramatycznego zdarzenia. Trzech mężczyzn zostało przyłapanych na próbie kradzieży samochodu marki Lexus.
Podczas ucieczki, sprawcy potrącili psa należącego do mężczyzny. Zwierzę zginęło na miejscu. Następnie mężczyźni usiłowali potrącić świadka zdarzenia, który zdołał schronić się między drzewami. Policja prowadzi intensywne poszukiwania pojazdu oraz sprawców na terenie całej Warszawy. Technicy kryminalistyczni zabezpieczyli ślady opon i obuwia na miejscu zdarzenia, które potwierdzają próbę potrącenia świadka oraz śmierć psa. Ciało zwierzęcia zostało przewiezione na sekcję zwłok w celu zgromadzenia dodatkowych dowodów.
Jeden ze sprawców został opisany jako mężczyzna o wzroście około 170 cm, krępej budowy ciała, ubrany na czarno, w ciemnobrązowych butach za kostkę oraz czerwonych roboczych rękawiczkach. Mówił po polsku. Policja apeluje do świadków zdarzenia lub osób posiadających informacje na temat sprawców o kontakt z najbliższą jednostką policji.




„Dziś o godzinę 19:41 przy ulicy Papieskiej na wysokości parkingu przy kościele i lesie Henrykowskim, złodzieje których nakryłem na kradzieży Lexusa zabili moją sunię. Bestialsko i z intencją morderstwa próbowali przejechać mnie, gdy schowałem się między drzewa przejechali Cayenne mojego psa i ciągnęli ją pod kołami. Było ich 3, jedne mówił na pewno po polsku, wzrost około 170, krępa budowa ciała, ubrani na czarno z ciemnobrązowymi trepami za kostkę, na rękach czerwone robocze rękawiczki. Numery rejestracyjne WY 66182. Policja obecnie poszukuje samochodu na terenie całej Warszawy. Technicy zabezpieczyli ślady opon i butów, które potwierdziły próbę rozjechania mnie i zabójstwo Cayenne. Ciało psa zostało zabrane na sekcje zwłok celem zgromadzenia materiału dowodowego” – informuje mężczyzna, którego zginął pies.
Informację o takim zdarzeniu potwierdza oficer prasowy z KRP VI. „Świadek idący na spacerze z psem nakrył trzech mężczyzn, którzy kręcili się przy zaparkowanym Lexusie. Spłoszył ich, a ci uciekając przejechali jego psa. Na miejscu pracowali policjanci, którzy zabezpieczali wszelkie ślady. Trwają czynności w tej sprawie„.
Jeśli rozpoznajesz auto ze zdjęcia, gdzieś zaparkowane lub z ulic, powiadom niezwłocznie policję!