Sprawca śmiertelnego potrącenia ciężarnej 22-latki pod wpływem marihuany. Wyniki toksykologii nie budzą wątpliwości

Sowa
Sowahttp://miejskireporter.pl
Wydarzenia, wypadki, pożary i inne informacje z życia Warszawy oraz bliższych i dalszych okolic.
Interwencje
- Reklama -

Wyniki badań toksykologicznych potwierdziły, że sprawca śmiertelnego wypadku w Błoniu-Wsi był pod wpływem amfetaminy i THC. 44-letni Marcin G. usłyszał zarzuty i został tymczasowo aresztowany.

Znamy już wyniki badań toksykologicznych 44-letniego Marcina G., który 26 listopada 2024 roku śmiertelnie potrącił 22-letnią kobietę w ciąży na przejściu dla pieszych w miejscowości Błonie-Wieś. Z dokumentacji śledczych wynika jednoznacznie, że mężczyzna w chwili wypadku znajdował się pod wpływem środków odurzających – we krwi wykryto obecność amfetaminy oraz tetrahydrokannabinolu (THC), substancji czynnej marihuany. To potwierdza wcześniejsze podejrzenia śledczych oraz znacząco pogarsza sytuację prawną podejrzanego.

Do tragedii doszło około godziny 17:00 na oznakowanym przejściu dla pieszych przy drodze krajowej nr 92. 22-letnia kobieta, będąca w 14. tygodniu ciąży, została potrącona przez kierującego pojazdem marki Mazda. Kierowca nie zatrzymał się i nie udzielił ofierze pomocy – zbiegł z miejsca zdarzenia, porzucając samochód. Pomimo szybkiej akcji ratunkowej i przetransportowania kobiety do szpitala, jej życia nie udało się uratować.

Marcin G. został zatrzymany przez policję dzień po wypadku. Śledczy natychmiast zabezpieczyli jego krew do badań toksykologicznych. Opublikowane niedawno wyniki potwierdziły, że sprawca był pod wpływem narkotyków. Co więcej, mężczyzna miał przy sobie 1,10 grama marihuany. To nie pierwszy konflikt Marcina G. z prawem – w przeszłości był wielokrotnie karany, m.in. za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu, posiadanie środków odurzających oraz złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Prokuratura Rejonowa w Grodzisku Mazowieckim postawiła podejrzanemu zarzuty umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym, skutkującego nieumyślnym spowodowaniem śmiertelnego wypadku oraz nieudzielenia pomocy i ucieczki z miejsca zdarzenia. W związku z wynikami toksykologii oraz dotychczasowym przebiegiem kariery przestępczej Marcina G., sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na okres trzech miesięcy. Mężczyźnie grozi od 5 do 20 lat pozbawienia wolności.

W ramach śledztwa zatrzymano także dwie inne osoby – ojca sprawcy Andrzeja G. oraz Witolda M., którzy pomagali w ukryciu samochodu użytego w wypadku. Pojazd odnaleziono w garażu w miejscowości Ludwików. Obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty utrudniania postępowania karnego. Andrzej G. przyznał się również do nieudzielenia pomocy poszkodowanej.

Śledztwo trwa. Prokuratura analizuje dane z rekonstrukcji wypadku oraz prędkość pojazdu w chwili zdarzenia. Zebrane dowody mają pozwolić na pełne wyjaśnienie przebiegu tragicznego wypadku i ocenę skali odpowiedzialności jego uczestników.

Wspólnie budujmy niezależne media!

Każdy, nawet najmniejszy wkład finansowy, pozwala nam na rozwój oraz podnoszenie jakości naszych materiałów. Dziękujemy!

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -

Podobne artykuły