Przyklejeni aktywiści z Ostatniego Pokolenia uwolnieni od jezdni wraz z asfaltem. Użyto ciężkiego sprzętu burzącego

Sowa
Sowahttp://miejskireporter.pl
Wydarzenia, wypadki, pożary i inne informacje z życia Warszawy oraz bliższych i dalszych okolic.
Interwencje
- Reklama -

W piątek, 9 maja 2025 roku, aktywiści z grupy Ostatnie Pokolenie zorganizowali protest na trasie S8 w Warszawie, blokując ruch w kierunku Białegostoku. Akcja doprowadziła do poważnych utrudnień w ruchu drogowym, wywołując frustrację wśród kierowców i interwencję służb porządkowych. Jedna z aktywistek została potraktowana gazem przez innego kierowcę. Aby uwolnić przyklejonych straż użyła ciężkich narzędzi.

Po godzinie 20 wznowiono ruch na trasie S8 w kierunku Białegostoku, po tym jak przybyła na miejsce straż pożarna, przy użyciu ciężkiego sprzętu burzącego rozkuła asfalt i uwolniła przyklejone do niego osoby. Ze względu na trudności w odklejeniu protestujących, straż pożarna musiała do ich usunięcia użyć młota pneumatycznego. Pierwsza osoba została odkuta razem z fragmentem asfaltu, co spowodowało powstanie dziury w jezdni. Osoba która znajdowała się na pasie awaryjnym, również została odkuta w ten sam sposób. Podczas tych działań ruch na trasie S8 został wstrzymany. Po zakończeniu interwencji obie osoby zostały przekazane do zespołów ratownictwa medycznego. Służby drogowe wypełniły ubytki w nawierzchni nowym asfaltem. Z ramienia straży pożarnej w akcji brały udział trzy zastępy strażaków oraz grupa operacyjna miasta, z ramienia pogotowia dwa zespoły ratownictwa medycznego oraz wiele załóg policji.

Co się stało?

Przypomnijmy, dziś, około godziny 16:00 w rejonie ulicy Marymonckiej, w godzinach popołudniowego szczytu komunikacyjnego, co doprowadziło do poważnych utrudnień w ruchu drogowym.

Grupa kilkunastu aktywistów zgromadziła się na jezdni trasy S8, prezentując transparenty z hasłami takimi jak „Trzaskowski zatrzymaj blokady” oraz „Tania kolej, nie autostrady”. Dwie osoby przykleiły się do nawierzchni jezdni, co uniemożliwiło ich szybkie usunięcie przez służby porządkowe. W wyniku protestu utworzył się korek o długości około 15 kilometrów, sięgający węzła Konotopa.

Obecność protestujących na trasie S8 wywołała frustrację wśród kierowców. Doszło do incydentów, w których kierowcy próbowali samodzielnie usuwać aktywistów z jezdni. Jedna z kobiet użyła gazu pieprzowego wobec protestujących. Na miejsce przybyła policja, która rozpoczęła działania mające na celu przywrócenie płynności ruchu. Początkowo udało się odblokować część pasów ruchu, jednak dwie osoby nadal pozostawały przyklejone do jezdni, co utrudniało całkowite usunięcie blokady.

Aktywiści domagają się od prezydenta Warszawy, Rafała Trzaskowskiego, poparcia dla ich postulatów, w tym inwestycji w tani transport publiczny oraz rezygnacji z rozbudowy infrastruktury drogowej. Protestujący podkreślają, że ich działania mają na celu zwrócenie uwagi na konieczność przeciwdziałania katastrofie klimatycznej.

Po godzinie 20 wznowiono ruch na trasie S8 w kierunku Białegostoku. Straż pożarna musiała użyć młota pneumatycznego, aby uwolnić protestujących, którzy przykleili się do asfaltu. Osoby przekazano ratownikom medycznym, a służby drogowe naprawiły nawierzchnię. W akcji uczestniczyły trzy zastępy straży pożarnej, grupa operacyjna miasta, dwa zespoły ratownictwa medycznego oraz liczne załogi policji.

Wspólnie budujmy niezależne media!

Każdy, nawet najmniejszy wkład finansowy, pozwala nam na rozwój oraz podnoszenie jakości naszych materiałów. Dziękujemy!

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -

Podobne artykuły