Wieczorem 12 czerwca kierowca VW zasłabł przy prowadzeniu, uderzył w latarnię i został poddany reanimacji na miejscu przez świadków, strażaków i ratowników. Mimo przewiezienia do szpitala, mężczyzna zmarł w placówce.
12 czerwca 2025 r. tuż po godzinie 21:00, 51‑letni kierowca dostawczego Volkswagena jadąc ulicą Rzymowskiego przed Gotarda w kierunku ul. Marynarskiej, nagle stracił przytomność. Pojazd zjechał z drogi i uderzył w latarnię. Nieprzytomnego mężczyznę wyciągnięto zza kierownicy – resuscytację rozpoczęli świadkowie zdarzenia, a następnie ratownicy straży pożarnej i zespołu medycznego. Po przywróceniu funkcji życiowych poszkodowany został przewieziony do szpitala, gdzie – jak informuje asp. szt. Marta Haberska z Komendy Rejonowej Policji Warszawa II – niestety zmarł.



Akcja ratunkowa
- Na miejsce przybyły dwa zespoły ratowników medycznych, dwa zastępy straży pożarnej oraz policja.
- Pierwsza pomoc została udzielona przez osoby, które zatrzymały się obok; później strażacy i ratownicy przejęli akcję ratunkową.
- Ulica Rzymowskiego była tymczasowo zwężona do jednego pasa, co powodowało krótkotrwałe utrudnienia w ruchu.



Stanowisko policji
Rzeczniczka policji potwierdziła, że kierowca stracił przytomność, wjechał w latarnię, był reanimowany i przetransportowany do szpitala, gdzie zmarł. Policja zabezpieczyła miejsce zdarzenia, zbierane są informacje dotyczące okoliczności wypadku.