Nocna akcja kontrterrorystów. Mężczyzna z maczetą gonił policjantów, następnie podpalił dom i się w nim zabarykadował. Negocjacje trwały kilka godzin

Bocian
Bocian
Wydarzenia, wypadki, pożary i inne informacje z życia Warszawy oraz bliższych i dalszych okolic.
Interwencje

Wieczorem 25 czerwca br. mieszkańcy ulicy Kołątaja w Ząbkach (powiat wołomiński) przeżyli chwile grozy. Około godziny 20:30 policjanci otrzymali zgłoszenie o agresywnym mężczyźnie, który miał grozić swojej żonie oraz zachowywać się niebezpiecznie na terenie posesji. Według relacji świadków, mężczyzna poruszał się z maczetą po ulicy i był w stanie silnego pobudzenia.

Jak mówi nam jeden z mieszkańców po przybyciu patrolu na miejsce, funkcjonariusze podjęli próbę interwencji. Mężczyzna nie zastosował się do poleceń i podjął próbę ataku na policjantów (gonił ich z niebezpiecznym narzędziem – przedmiotem, który przypominał maczetę). Użycie gazu pieprzowego nie przyniosło oczekiwanego rezultatu – agresor zbiegł do wnętrza budynku. Po chwili oblał piętro benzyną i podpalił je. Strażacy natychmiast rozwinęli linię gaśniczą i rozpoczęli akcję ratowniczo-gaśniczą od parteru budynku. Ogień udało się szybko opanować.

W tym czasie mężczyzna zabarykadował się w środku. Na miejsce wezwano policyjnych negocjatorów oraz Samodzielny Pododdział Kontrterrorystyczny Policji (SPKP). Pomimo kilkugodzinnych rozmów, agresor nie wykazywał chęci do poddania się i opuszczenia budynku.

Ostatecznie, około godziny 1:40, zapadła decyzja o siłowym wejściu do środka. Funkcjonariusze SPKP zatrzymali na pierwszym piętrze około 50-letniego mężczyznę. Cała akcja zakończyła się po blisko sześciu godzinach intensywnych działań. W tym czasie ulica Kołątaja była całkowicie zablokowana.

W działaniach uczestniczyło pięć zastępów straży pożarnej, zespół ratownictwa medycznego oraz liczne patrole policji, w tym jednostka kontrterrorystyczna policji. Nikt z uczestników akcji ani mieszkańców nie odniósł obrażeń. Policja prowadzi z zatrzymanym mężczyzną dalsze czynności.

Wspólnie budujmy niezależne media!

Każdy, nawet najmniejszy wkład finansowy, pozwala nam na rozwój oraz podnoszenie jakości naszych materiałów. Dziękujemy!

Podobne artykuły