Wydział Spraw Wewnętrznych PK przejął śledztwo dotyczące podejrzenia prowadzenia auta po alkoholu przez warszawskiego sędziego Jakuba I. Zabezpieczono telefon, zlecono opinie biegłych i zabezpieczono monitoring, a badanie wykazało do ok. 2 promili alkoholu. Tymczasem sędzia oznajmia, że to nie on prowadził pojazd.
Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej przejął śledztwo w sprawie podejrzenia prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, do którego miało dojść 11 października 2025 r. w Rejowcu Fabrycznym. Postępowanie dotyczy warszawskiego sędziego Jakuba I., a sprawa – z uwagi na właściwość – trafiła do WSW PK.
Rzecznik Prasowy Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak poinformował: „Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej przejął dziś (13 października) śledztwo dotyczące prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości w dniu 11 października 2025 r. w Rejowcu Fabrycznym.” Dodał: „Powodem przejęcia postępowania było zachodzące podejrzenie, iż kierowcą pojazdu był warszawski sędzia Jakub I. Sprawa pozostaje więc we właściwości rzeczowej WSW PK.”
W dniach 11–12 października prokuratorzy z Prokuratury Rejonowej w Krasnymstawie oraz Prokuratury Okręgowej w Zamościu – działając w trybie art. 308 k.p.k. – przeprowadzili czynności dowodowe. Obejmowały one przesłuchania naocznych świadków i interweniujących policjantów, oględziny samochodu oraz miejsca kolizji z drzewem, a także zabezpieczenie materiałów do dalszych badań. Jak przekazał prok. Nowak: „Z uzyskanego dotychczas materiału dowodowego wynika, że w sobotę, 11 października 2025 r., około godziny 22:55, do Komisariatu Policji w Rejowcu Fabrycznym zadzwoniła osoba, która poinformowała, że była świadkiem prowadzenia samochodu przez osobę znajdującą się w stanie nietrzeźwości.”
Zeznania zawiadamiającej wskazują, że około godziny 22:50 widziała ona, jak znany jej Jakub I., warszawski sędzia, uderzył prowadzonym przez siebie samochodem w drzewo, po czym odjechał, mijając z niewielkiej odległości ją i inne osoby. Świadek miała oświadczyć policjantom na miejscu, że kierującym był stojący nieopodal sąsiad Jakub I., a w pojeździe nie było innych osób.
Ustalenia dotyczą również przebiegu dnia poprzedzającego zdarzenie. Od godziny 16:00 Jakub I. uczestniczył w spotkaniu towarzyskim w miejscowości Rybie, oddalonej o około 10 km od miejsca zamieszkania. Około 21:00 został odwieziony do domu przez żonę kolegi; ten pojazd nie brał udziału w kolizji – co potwierdzają zeznania obojga.
Pod posesją sędziego znajdował się jego samochód ze śladami zderzenia. Pojazd poddano oględzinom z udziałem biegłego; na zewnątrz ujawniono ślady mogące stanowić korę drzewa, a z wnętrza zabezpieczono ślady biologiczne i osmologiczne. Obecny na miejscu Jakub I. oświadczył funkcjonariuszom, że został odwieziony przez „nieznanego mu kolegę”, jednak danych tej osoby nie podał; nikt też nie zgłosił się na policję. Dotychczas nie ustalono innego kierującego, który około 22:50 miałby prowadzić samochód Jakuba I. i uczestniczyć w kolizji.
Przeprowadzone badania urządzeniem kontrolno-pomiarowym wykazały – jak podał rzecznik – „zawartość 0,947 mg/l, 0,959 mg/l, 0,933 mg/l i 0,907 mg/l alkoholu etylowego w wydychanym powietrzu. Jest to odpowiednik około 2 promili alkoholu we krwi.” Następnie, w obecności prokuratora, w szpitalu pobrano od Jakuba I. trzy próbki krwi do badań toksykologicznych w kierunku alkoholu i narkotyków.
12 października prokurator wydał postanowienie o żądaniu wydania telefonu Jakuba I., uznając go za potencjalny dowód – w szczególności pod kątem korespondencji mogącej pomóc w weryfikacji wskazań dotyczących rzekomego „nieustalonego” kolegi-kierowcy. Czynność realizowali funkcjonariusze Policji, a przebieg zabezpieczenia nagrano. Na postanowienie przysługuje zażalenie do sądu. Prok. Nowak zaznaczył: „Wobec oświadczeń Jakuba I., iż w telefonie tym mogą znajdować się informacje objęte tajemnicą obrończą, telefon został zabezpieczony bez zapoznawania się z jego zawartością.”
Zlecono opinię biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych w celu oceny, czy uszkodzenia ujawnione w aucie potwierdzają udział w zderzeniu z drzewem. Policja otrzymała polecenie zabezpieczenia nagrań z monitoringu miejskiego oraz z prywatnych posesji, w tym z miejscowej stacji paliw.
Jakub I. jest sędzią sądu rejonowego w Warszawie. W związku z immunitetem sędziowskim zastosowanie czynności procesowych wobec sędziego wymaga zezwolenia właściwego sądu dyscyplinarnego – obecnie Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego.